Do nieobecności Aleksander Doba przyznał się już podczas wieczoru wyborczego Piotra Krzystka podczas II tury wyborów na prezydenta Szczecina. - Bardzo mi przykro, że nie mogę być na dwóch pierwszych sesjach, ale mam zaplanowany wyjazd - mówił w rozmowie z dziennikarką Onetu.
Nic wówczas jednak nie wskazywało, że Doba z mandatu zrezygnuje. Co więcej, wielokrotnie podkreślał, że cieszy się z mandatu i chce pracować dla samorządu.
W ubiegły piątek, w sieci pojawiło się oświadczenie Aleksandra Doby. Poinformował w nim, że rezygnuje z mandatu, bo woli pozostać podróżnikiem. - Olek to sympatyczny facet, ale trudny we współpracy, więc wielkiego płaczu nie będzie - stwierdził wówczas w anonimowej rozmowie z Onetem jeden z bliskich współpracowników "Bezpartyjnych".
Dziś już wiadomo, co skłoniło Aleksandra Dobę do rezygnacji mandatu. Chodzi najprawdopodobniej o udział w najnowszej edycji programu TVN "Agent: Gwiazdy". Doba zamiast sali sesyjnej wybrał Fuertaventurę, gdzie kręcone są właśnie zdjęcia do reality show.
Źródło: Onet