Spis treści
Alert RCB. Kary dla operatorów sieci komórkowych
Jak informuje „Rzeczpospolita”, operator, który nie będzie chciał rozsyłać takich wiadomości, będzie za to karany. Chodzi o wdrożenie tzw. opcji z nadawaniem komórkowym (ang. cell broadcast). Polega to na wysyłaniu informacji podobnej do SMS-ów do osób będących w obrębie jednej stacji przekaźnikowej. Taką stacją jest zwykle antena fal elektromagnetycznych, często umieszczona na maszcie. Łączy telefony komórkowe z naziemną infrastrukturą cyfrowej sieci telekomunikacyjnej.
Projekt nowej ustawy, do której miała dotrzeć gazeta, zakłada, że operator będzie miał godzinę, licząc od chwili wystosowania żądania i powtórzenia wiadomości na rozesłanie komunikatu do wybranych użytkowników.
W przeciwnym razie Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie mógł nałożyć kary do 1 proc. przychodu operatora sieci komórkowej. To jednak tylko w przypadku, jeśli operator nie wywiąże się z obowiązku rozesłania informacji z ostrzeżeniami dalej.
Nowy system RCB. Gdzie już jest i kiedy zostanie wdrożony w Polsce?
„Takie rozwiązanie funkcjonuje w Izraelu oraz USA. W państwach UE wdrożyła je jako pierwsza Holandia, a następnie m.in. Hiszpania, Francja, Malta, Chorwacja, Niemcy. Nad takim rozwiązaniem pracują też m.in. w Bułgarii, Słowenii i Słowacji. Informacja o zmianie sposobu przekazywania alertów znajduje się w gotowej od kilku dni kolejnej wersji projektu ustawy o ochronie ludności” – czytamy w artykule.
W kolejnych krokach nad ustawą ma pracować Komitet Stały Rady Ministrów i rząd. Gdyby ustawa weszła w życie w połowie tego roku, to wdrożenie nowego systemu może potrwać nawet rok. W ten sposób mógłby zacząć funkcjonować dopiero w 2024 r.
Wraz z nową ustawą ma zostać rozwiązane Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Obecnie to ono rozsyła alerty.
„Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie stanowi oczekiwanego wsparcia działań organów państwa w walce z negatywnymi skutkami gwałtownych zjawisk atmosferycznych czy w obliczu pandemii. Państwowa jednostka budżetowa nie wykazuje wystarczającej inicjatywy w zakresie informowania najważniejszych osób w państwie o bieżącej sytuacji i nie stanowi oczekiwanego spoiwa na poziomie centralnym” – dowiadujemy się z uzasadnienia do projektu ustawy cytowanego przez portalsamorzadowy.pl już w sierpniu.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, choć RCB wciąż działa, w ostatnim czasie odeszło z niego ok. 20 z 70 pracowników. Ma to być skutek projektu ustawy, który przewiduje likwidację tej jednostki.
„Choć nie wiadomo czy i kiedy ustawa zostanie uchwalona, to już odczuwane są jej skutki – RCB pustoszeje” – czytamy.
Obowiązkowe aplikacje w telefonach. Czy będzie konieczność instalowania?
Początkowo ministerstwo chciało, aby obowiązkowo instalować w telefonach aplikację Regionalny System Ostrzegania. To oprogramowanie, które zapewnia wgląd do komunikatów wojewódzkich centrów zarządzania kryzysowego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Prace nad tamtym projektem – ustawą o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej – toczyły się w 2022 r. Można się z nimi zapoznać na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Głośno o sprawie zrobiło się we wrześniu, a następnie listopadzie. Wówczas MSWiA proponowało, aby zobowiązać operatorów do instalacji w naszych telefonach dwóch aplikacji. Miały to być:
Aplikacja RSO zawiera ostrzeżenia:
- meteorologiczne,
- drogowe,
- dotyczące zakłóceń w transporcie kolejowym
- dotyczące stanu wód.
Alarm112 jest programem, dzięki któremu łatwiej powiadomimy służby o zagrożeniach. Kontrowersje wzbudzały m.in. konieczność włączania geolokalizacji.
