Ton nadaje temu zespołowi lider - Chester Lee Burke Jr. Jest wszechstronnie utalentowany (gra na pianinie, śpiewa, dyryguje). Mógłby śpiewać rock, jazz czy inny rodzaj muzyki, ale on wybrał gospel. Uduchowiony muzyk i wokalista uznał, że śpiew ma sens jeśli niesie ze sobą ważne przesłanie, głęboką treść a nawet - jak powiedział - kierując swoje myśli i modlitwy poprzez śpiew do Boga, sprawiamy, że koncert może stać się pewnego rodzaju nabożeństwem. Chester Lee Burke Jr. i prowadzeni przez niego chórzyści postarali się, aby tak właśnie było w sobotni wieczór.
Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Grudziądzu był wypełniony publicznością po brzegi.
- Cieszymy się, że przyszliście doświadczyć amerykańskiej muzyki gospel. Jedną z pieśni - "Happy day" - śpiewamy niemal zawsze na naszych nabożeństwach - mówił Chester Lee Burke Jr., który porwał wiernych głosem, perfekcyjnym sposobem prowadzenia chóru, dynamiką a przede wszystkim wiernością idei, jaką przyjął on i jego zespół - "wywyższaniu imienia Jezusa Chrystusa i rozsławianie Jego królestwa poprzez śpiew".
Musieli bisować. Grudziądzanie bili brawa na stojąco.
Amerykanie z koncertem gospel w Grudziądzu, już w sobotę (11 sierpnia)
Po koncercie wiele osób kupiło pierwszą płytę CD tej grupy i udało się po dedykację i autograf do Chestera Lee Burke Juniora. Nie mogło zabraknąć wspólnych, pamiątkowych zdjęć z artystami z USA.
Koncert odbył się w ramach festiwalu Lato na Starym Mieście.