Wczoraj w inowrocławskim sądzie odbyła się trzecia rozprawa z powództwa siedmiu byłych współpracowników spółki AMG Invwest w Giebni koło Pakości.
Sąd przesłuchał kolejnych świadków. Dwóch, były współpracownik oraz były kierownik magazynu w Giebni zeznali, że praca przypominała tę na zwykłym etacie. Trzeci, który nadal, jako jednoosobowa firma świadczy usługi dla AMG Invest, miał co do tego wątpliwości.
PIP: To mógł być stosunek pracy, ale...
- Zostaliśmy wyrzuceni na bruk zaraz po tym, jak zorganizowaliśmy strajk w październiku zeszłego roku - przypomina Bartosz Czarnecki z Janikowa, jeden z byłych współpracowników. - Zablokowaliśmy wjazd do magazynów w Giebni koło Pakości. Nie wypuszczaliśmy, ani nie wpuszczaliśmy samochodów dostawczych. Domagaliśmy się w ten sposób podwyżek i więcej dni wolnych. Teraz walczymy w sądzie, bo chcemy udowodnić, że choć oficjalnie prowadziliśmy działalność gospodarczą, pracowaliśmy jak na etacie.
Co na to PIP? - Podczas kontroli ustaliliśmy, że w zakładzie na podstawie umów o pracę zatrudnionych jest 7 pracowników, a 741 świadczy usługi magazynowe prowadząc własną działalność gospodarczą - informuje Katarzyna Pietraszak, rzecznik okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy. - Charakter pracy posiada cechy stosunku pracy. Jednak wszystkie osoby zeznały, że w chwili zawierania umów właśnie takie chciały podpisać. Dodajmy, że we wczorajszej rozprawie uczestniczył także inspektor pracy, jako obserwator.
W sprawę, jak już pisaliśmy zaangażował się senator PO Jan Rulewski, który broni byłych współpracowników i podkreśla, że z takimi umowami trzeba walczyć, a są w Polsce plagą. Podpisuje je wiele firm, więc nie tylko AMG Invest. - Spotkałem się najpierw z byłymi współpracownikami, później z zarządem AMG. Jestem pewien, że Polomarket celowo utworzył spółkę-córkę AMG Invest (ma w niej 100 proc. udziałów - red.) tylko po to, żeby obniżyć koszty prowadzenia biznesu przez płacenie niższych ZUS-u i podatków. Stracili jednak na tym współpracownicy, choć świadomie podpisywali takie umowy. Ponadto firma AMG nadal publikuje ogłoszenia, że poszukuje do współpracy jednoosobowe firmy.
AMG Invest: nasze umowy nie powinny budzić wątpliowści
- Celem działalności każdej spółki, zatem i AMG Invest, jest wypracowywanie przychodów, z czym wiążą się opłaty na rzecz urzędu skarbowego czy ZUS - tłumaczy Katarzyna Ciszewska-Masianis, specjalistka ds. PR w Polomarkecie. - Zaprzeczamy zatem twierdzeniu, jakoby chodziło o płacenie niższych podatków czy składek do ZUS.
Ciszewska twierdzi, że umowy wiążące AMG Invest z usługodawcami nie powinny budzić kontrowersji, gdyż są zgodne z prawem, co potwierdziła kontrola PIP. - Nie znamy również przepisów, które zabraniają publikowania ogłoszeń o chęci współpracy z firmami zewnętrznymi - podsumowuje Katarzyna Ciszewska.
Dziś sąd przesłucha kolejnych świadków w tej sprawie.
