Pożary w hiszpańskiej Andaluzji szaleją już od tygodnia, w akcji gaśniczej uczestniczy ponad tysiąc strażaków, zmuszając do ewakuacji tysiące ludzi.
Ogień objął już ponad 7 tys. hektarów. Do pomocy ściągnięto 260 członków wojskowej jednostki ratunkowej, których rozmieszczono w górzystej Sierra Bermeja nad kurortem Estepona. Śledczy twierdzą, że pożar, w którym niedawno zginął 44-letni strażak, to sprawka podpalacza. Ogłaszając rozmieszczenie personelu wojskowego, premier Pedro Sánchez powiedział, że rząd i inne służby będą współpracować i w obliczu pożaru, który niszczy wspaniałe rejony kraju.
Infoca, regionalna straż pożarna Andaluzji, informuje, że wysiłki ratowników skupiają się na wschodniej flance pożaru. Podkreślono jednak, że pożar o takiej skali i złożoności nie zdarzył się od lat, a został spotęgowany zaniedbaniem obszarów wiejskich i kryzysem klimatycznym. - Mamy do czynienia z najbardziej skomplikowanym pożarem, z jakim w ostatnich latach zmagały się hiszpańskie służby – mówił Sánchez, szef regionalnego centrum operacyjnego Infoca.
- Spędziliśmy dużo czasu, rozmawiając o tym, jak trudne jest porzucanie obszarów wiejskich i zmiana klimatu. Ale teraz przeżywamy to na własnej skórze dla siebie - dodał.
Większość ewakuowanych z części Estepony wraca powoli do domów, ale 1700 osób z sześciu niedawno ewakuowanych miast i wiosek – Genalguacil, Jubrique, Faraján, Pujerra, Alpan-deire i Júzcar – musi pozostać poza swoimi siedliskami.
- Wysokie temperatury w połączeniu z suchym powietrzem i silnymi wiatrami stworzyły idealne warunki, które zamieniły płomienie w „głodnego potwora” - mówi Alejandro García, zastępca szefa Infoca. - Siła tego pożaru jest doprawdy niezwykła – powiedział dziennikarzom.
Wysokie pióropusze dymu wyłaniające się z nierównego terenu, utrudniały załogom samolotów akcje gaśniczą. Ponad 40 maszyn pomaga w walce z pożarem w górskich rejonach.
Pożary lasów są powszechne w południowej Europie podczas gorących i suchych miesięcy letnich, ale w tym roku były szczególnie powszechne i silne w rejonie Morza Śródziemnego. Dodatkowo potęgowały je intensywne fale upałów w sierpniu.
Według Ministerstwa Przemian Ekologicznych i Wyzwań Demograficznych w Hiszpanii w ciągu ośmiu miesięcy tego roku spłonęło 75 tys. hektarów lasów i krzewów. Klimatolodzy twierdzą, iż nie ma wątpliwości, że spalanie węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego powoduje bardziej ekstremalne zjawiska klimatyczne, takie jak fale upałów, susze, pożary, powodzie i gwałtowne burze.
Susza, globalne ocieplenie: stan alarmowy dla świata. Naukow...
