Andżelika Borys u Sikorskiego
- Nasza organizacja ma prawo do normalnego funkcjonowania. Jako obywatele Białorusi nigdy nie będziemy wnioskować o jakiekolwiek sankcje czy blokady. Powinien być dialog, który wzmacnia. A partnerzy z drugiej strony zachowują się w różny sposób. Otwarcie Unii Europejskiej na Białoruś jest szansą dla władzy i obywateli. Na ile skorzystają - czas pokaże. Na pewno władza będzie chciała ugrać swoje, ale ludzie też chcą żyć lepiej.
"Pomorska" zapytała, kiedy Białoruś wejdzie do Unii Europejskiej? - Nie można powiedzieć, że jutro czy pojutrze - mówiła Andżelika Borys. - Podobnie było z Polską, ale życie idzie do przodu. Zmiany są nieuniknione. Wszyscy chcą szybko, ale to proces długofalowy.
W czym Polska może pomóc Białorusi? - Monitorowaniem sytuacji, przedstawianiem jej na szczeblu międzynarodowym - wymieniała szefowa Związku Polaków na Białorusi. - Pomoc od Senatu pozwoliła nam przetrwać cztery lata. Pomoc dla uczniów, nauczycieli, kolonie i wyjazdy, to wszystko się liczy. Także telewizja Białsat i prasa.
- Bez wsparcia Polski trudno sobie wyobrazić docierania niezależnej informacji na Białoruś - wtrącił poseł Zwiefka.