Fabiański, który po Euro 2016 zaczął mocno pracować nad obroną "jedenastek" (po turnieju we Francji miał do siebie pretensje za to, że nie był dość skuteczny w tym elemencie gry), po raz kolejny popisał się udaną interwencją. W tym sezonie Premier League to dopiero jego pierwszy obroniony rzut karny. W sumie jednak przez ostatnie pięć lat nie dał się pokonać aż 10 razy (na 29 prób).
W środę zatrzymał karnego wykonywanego przez Alexandre'a Lacazette'a, popisując się efektowną paradą (nie jedyną)...
...a jego wyczyn nie przeszedł bez echa, choć ostatecznie i tak górą byli w tym meczu "Kanonierzy". "Fantastyczny występ polskiego bramkarza przeciwko dawnemu zespołowi. Obronił "jedenastkę" i popisał się rewelacyjną paradą, by sparować strzał Kierana Tierneya na poprzeczkę - podsumował występ Fabiańskiego "Football London". Serwis ocenił jego grę na "ósemkę" (w dziesięciostopniowej skali).
Taką samą notę Polak otrzymał w "inews.co.uk", gdzie oceniający również byli pod wrażeniem jego interwencji, choć zwrócili też uwagę na to, że Lacazette oddał kiepski strzał, czym ułatwił Fabiańskiemu zadanie. "Siódemkę" dostał od "90min.com". "Wracający na Emirates Fabiański wielokrotnie odpierał ataki byłej drużyny. Choćby broniąc rzut karny" - czytamy w uzasadnieniu.
Dla Fabiańskiego to siedemnasty występ w tym sezonie Premier League. Cztery razy zachował w tym czasie czyste konto, a doliczając gole stracone z Arsenalem skapitulował w sumie 21 razy. Po środowej porażce West Ham spadł na piąte miejsce w tabeli. "Kanonierzy są na czwartym.
