Jak zaczęło się Twoje śpiewanie ? Czy to może realizacja rodzinnych tradycji? Kogoś z jej członków?
Uczestnictwo w akademiach szkolnych, należenie do chóru kościelnego sytuacje, które kojarzą mi się z czasem podstawówki. Potem moja pasja rozwijała się bardzo naturalnie i na szczęście bez jakiegokolwiek przesadnej ekscytacji, ale to już zasługa moich Rodziców. Nie pochodzę z rodzinny artystycznej ale na pewno, bo to pamiętam bardzo dobrze, w domu rodzinnym bardzo dużo słuchało się muzyki. Pamiętam, że jako nastoletnia dziewczynka potrafiłam słuchać godzinami koncertu nagranego na kasecie VHS z piosenkami Okudżawy, a piosenka "Modlitwa" jest mi najbardziej bliska.
Wybrałaś naukę w liceum ogólnokształcącym a nie muzycznym? Czy to celowy wybór ?
Ukończyłam włocławskie liceum imienia Marii Konopnickiej. Co do liceum muzycznego, to nigdy o tym nie myślałam. Wiązałoby się to z zamieszkaniem w Bydgoszczy, bądź w innym mieście, a ja pewnie nie zdecydowałabym się na taki krok. W trakcie liceum kończyłam też szkołę muzyczną we Włocławku, byłam w klasie fletu poprzecznego. Raz raz w tygodniu jeździłam do Warszawy na zajęcia do Studium Wokalnego przy Teatrze Buffo. Wtedy właśnie zrozumiałam, że wokalistyka to mój sposób na życie. Tam też zapadła decyzja o Akademii Muzycznej w Katowicach.
Polonistyka -dlaczego taki wybór?Jak udało się pogodzić studia na dwóch kierunkach?
Jakie masz wspomnienia z polonistyki a jakie z wokalistyki?
Zawsze wraz z rodzicami czuliśmy pewien niepokój dotyczący sytuacji, że ciężko będzie mnie się utrzymać z muzyki. Dlatego postanowiliśmy, że równolegle będę studiować polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Teraz wiem, że to był bardzo dobry pomysł choć przyznam, że było ciężko. Przede wszystkim jeśli chodzi o dojazdy. Na polonistyce byłam na specjalizacji logopedycznej i medialnej. Bardzo kompatybilnie to współdziałało. Moja praca magisterska na uniwersytecie wydaje mi się ciekawa, ponieważ pisałam o tekstach w piosenkach zastanawiając się, czy gdy pisze się piosenkę to tekst wpływa na melodie, czy melodia na tekst.
Co do wspomnień to były to dwa różne światy. Polonistyka mnie wyciszała, uspokajała, a wokalistyka pobudzała do życia, dlatego chyba śpiewam do dziś.
Z kim współpracujesz ? W jakim repertuarze czujesz się najlepiej?
7 lat pracowałam w Teatrze Małgorzaty Potockiej. Rok temu zrezygnowałam z pracy ponieważ nie miałam czasu dla własnych projektów. W tamtym roku zostałam zaproszona do wspaniałego przedsięwzięcia przez producenta Łukasza Lecha. Zaprosił on do tego projektu wspaniałych ludzi: Barbarę Melzer, Przemysława Brannego, Darka Kordka i mnie. Powstały piękne teksty o tematyce świątecznej przez wyjątkowych autorów - Andrzeja Ozgę, Elżbietę Zechenter -Spławińską, Rafała Dziwisza, Jana Nowickiego i kompozytorów Mikołaja Blajdę , Jerzego Satanowskiego i Andrzeja Zaryckiego, który pisał dla Ewy Demarczyk. Na przełomie grudnia i stycznia tego roku zagraliśmy 40 koncertów. Teraz jesteśmy w trakcie nagrywania płyty i ustalania trasy koncertowej.
21 maja miałam przyjemność gościć na urodzinowym koncercie Andrzeja Zaryckiego w Radio Kraków. Śpiewałam piękny utwór "Biały Delfin" do słów Jana Nowickiego. Koncertuje dużo, z czego bardzo się cieszę.
Twoje plany na przyszłość?
Od stycznia zaczynam pracę nad debiutancką płytą. Mam już pomysł, chęci ogromne, więc mam nadzieję, że wszystko się ułoży po mojej myśli.