www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

(fot. Fot. Maciej Czerniak)
Siedmioro dzieci z przedmieść Bombaju przejechało pół świata i trafiło wczoraj do Bydgoszczy dzięki pomocy niemieckiej organizacji Chrześcijańska Inicjatywa dla Indii (CIFI).
- Te dzieci dużo przeszły - mówi Jan Lachowski, współorganizator akcji ze stowarzyszenia "Głos Prześladowanych Chrześcijan". - Tych siedem dziewczynek, które dzisiaj zwiedzają sobie Bydgoszcz, miało zginąć. Zostały cudem uratowane przed śmiercią. W Indiach panuje okrutny zwyczaj porzucania córek przez rodziców wprost na ulicy.
Lachowski wyjaśnia: - W Indiach rodzice, gdy wydają córkę za mąż, są zobowiązani przekazać ogromny posag. Niektóre matki decydują się zatem porzucać swoje dzieci zaraz po urodzeniu.
Dominique, Vivian, Annica, Mercy, Dorothy, Davinia i Tryphosa znalazły schronienie w sierocińcu prowadzonym przez indyjskich chrześcijan. Jednym z punktów wizyty w naszym mieście był koncert muzyki hinduskiej w amfiteatrze przy ulicy Mostowej.
To część ich podróży po Polsce i Niemczech. Jutro dziewczynki pojadą do Janikowa. Na ich trasie zwiedzania jest także Wrocław.
- To, co robią opiekunowie z sierocińca w Tamil Nadu (w pobliżu Bombaju) jest godne podziwu - dodaje Lachowski. - Ci ludzie nie tylko ratują przed śmiercią dzieci. Opiekę u nich znajdują również osoby chore na trąd, czy po prostu bezdomni.