Antoni Macierewicz w Inowrocławiu
- Jaką funkcję będę pełnił po zwycięstwie PiS? Spekulowanie dziś na ten temat nie jest roztropne. Na pewno zakończę śledztwo w sprawie smoleńskiej - podkreślał podczas spotkania z mieszkańcami Inowrocławia Antoni Macierewicz, poseł, wiceprezes PiS.
Około 200 osób przybyło w piątek do Sali Koncertowej im. Ireny Dubiskiej w Inowrocławiu, by posłuchać Macierewicza. Większość stanowili starsi mieszkańcy. - Kolega pytał mnie, po co idę na to spotkanie? Odpowiedziałem mu, że z ciekawości, że trzeba poznawać ludzi o różnych poglądach. Bo ocena człowieka przez pryzmat tego, jak go pokazują stacje telewizyjne, to nie wszystko - usłyszeliśmy od pana Wojciecha.
Popłuczyny po komunie
Antoniego Macierewicza powitano oklaskami. - Oto postać o życiorysie tak bogatym, że można by nim obdarować kilku działaczy opozycji - przedstawiał Macierewicza towarzyszący mu poseł Bartosz Kownacki.
Odśpiewano hymn narodowy, a następnie gość przypomniał, że chrześcijaństwo i Polska, to jedno. Dodał też, że atak na Polskę, na rodzinę i Kościół nie były nigdy tak silne jak obecnie. Macierewicz mówił o drodze do niepodległości. - Bunty robotnicze były istotną siłą, która nas doprowadziła do niepodległości. To nie były strajki o kiełbasę, jak niektórzy próbują oceniać. To był sprzeciw wobec uzależniania Polski od Rosji - podkreślał wiceprzewodniczący PiS.
Antoni Macierewicz nawiązał również do tzw. wygaszania Polski. - Czy jesteśmy w stanie iść dalej tą drogą? Gdzie są polskie stocznie, najlepsze na świecie? - pytał.
Poseł zauważył, że to samo dzieje się z innymi gałęziami gospodarki. Widzi też zagrożenie ze strony Rosji.
Więcej dziś w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie.
Czytaj e-wydanie »