Do napadu na kantor w centrum Rabki doszło 13 sierpnia ubiegłego roku.
Amator lodów z przeszłością
Do pomieszczenia, gdzie znajdował się sklep oraz kantor wymiany walut wszedł mężczyzna i poprosił ekspedientkę o lody. Po chwili podszedł do okienka, wyjął pistolet i pięć razy strzelił do 42-letniego właściciela punktu, którego nie udało się uratować. Przestępca zbiegł. Zrabował około 3 tys. zł w różnych walutach.
Podejrzany o napad i zabójstwo w Rabce Adam T., pseudonim Van Damme, po raz pierwszy stanął przed Temidą w 1995 roku. Był sądzony wraz z grupą 13 innych osób, które dokonywały m.in. włamań do sklepów. Udowodniono mu udział w sześciu włamaniach, dostał wówczas 1,5 roku więzienia. W 1997 roku był karany za znieważenie policjanta, zaś rok później za kolejne włamania.
Podpalacz wychodzi z więzienia
Latem 1999 r. został aresztowany tymczasowo jako podejrzany o serię podpaleń mieszkań mogileńskich policjantów. W tej sprawie 10 marca 2000 r. Sąd Rejonowy w Mogilnie skazał Adama T. na 3 lata pozbawienia wolności.
Po raz pierwszy w naszym regionie skazanie było możliwe dzięki zeznaniom świadka incognito. Jednak Adam T. odwołał się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który uznał, że częściowe utajnienie zeznań świadka incognito nie było zgodne z prawem i uchylił wyrok 30 listopada 2000 r. Adam T. opuścił inowrocławski areszt. Sprawa będzie ponownie rozpatrzona przez Sąd Rejonowy w Mogilnie.
W sierpniu ub.r. Adam T., jak twierdzi krakowska policja, dokonał mordu na właścicielu kantoru w Rabce. We wrześniu 2001r. został aresztowany tymczasowo za kolejne włamanie do jednego z mogileńskich sklepów. 27 lutego zapadł w tej sprawie wyrok - 1,5 roku więzienia. Skazany znów odwołał się do Sądu Okręgowego, który jeszcze nie rozpatrzył apelacji. Ale tym razem Adam T. nie zdołał już opuścić więzienia, zabrano go z Inowrocławia do Krakowa.
