https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ariel Piotrowski gna "cytryną"

barbara szmejter [email protected]
Specjalna „klatka” w samochodzie chroni Ariela przed ewentualnymi urazamiFot. ArchiumSpecjalna „klatka” w samochodzie chroni Ariela przed ewentualnymi urazami
Specjalna „klatka” w samochodzie chroni Ariela przed ewentualnymi urazamiFot. ArchiumSpecjalna „klatka” w samochodzie chroni Ariela przed ewentualnymi urazami Fot. Archium
Ponoć mężczyźni najbardziej kochają szybkie samochody i piękne kobiety. A panie...?

Nie mają nic przeciwko szybkim samochodom, prowadzonym przez przystojnych mężczyzn. Takich jak Ariel Piotrowski, młody kierowca rajdowy z Włocławka, jedyny w regionie posiadacz zawodowej licencji.

Na południu Polski, żyjącym samochodowymi rajdami, nazwisko Ariela Piotrowskiego jest znacznie bardziej popularne niż na rodzinnych Kujawach. We Włocławku 23-letni kierowca rajdowy ma jednak sporą grupę kibiców i wiernych fanów. O motocyklowych wyczynach Ariela, graniczących niemal z akrobacją, krążą po mieście legendy.

- Ariel opowiadał mi kiedyś śmieszną historię, jak jechał wiaduktem, oczywiście na motorze i chciał sprawdzić, czy przednia lampa świeci. Przechylił się więc i... Nie, lepiej nie będę tego opowiadał - śmieje się Szymon Kopczyński, tegoroczny maturzysta i fan motoryzacji.

Nie kryje, że choć motocykle, quady, samochody, interesowały go "od zawsze", to znajomość z Arielem i jego grupą, dodała tej pasji skrzydeł.

- Motocykle, wyścigi poza miastem, to takie młodzieńcze wybryki - uśmiecha się Ariel. Teraz pociąga go to, co jest zarezerwowane nie dla chłopców, lecz dla mężczyzn. Samochodowe rajdy, zawrotna prędkość, ryk motorów, rywalizacja. To jest to!

- W jakimś sensie pasja syna jest spełnieniem moich marzeń - przyznaje Ryszard Piotrowski, włocławski przedsiębiorca, ojciec Ariela. - W czasach, gdy ja dorastałem, szansę na udział w samochodowych rajdach mieli tylko nieliczni. Teraz mimo wszystko jest łatwiej, jeśli więc mogę wspomóc syna w realizacji jego marzeń, to mogę się tylko cieszyć.

Ariel nie potrafi powiedzieć, kiedy "to" się zaczęło. Rajdy interesowały go od zawsze, już jako dzieciak z wypiekami na twarzy śledził w telewizji wyczyny znakomitych kierowców. Oglądał motoryzacyjne programy, kupował pisma, związane z tą tematyką, trenował poza miastem.

Już pierwsze starty udowodniły, że Ariel ma po prostu talent. "Włocławski Mistrz Kierownicy, Włocławek 2005" tytuł mistrza, w eliminacjach "Wiślak Cup" Skierniewice 2005 zakwalifikowanie się do Kryterium Asów, oraz 7 miejsce w klasie II Rajdu Warszawska Barbórka 2005.

Facet z pasją
- Rajdy to jego życie, ale poza tym, że jest facetem z pasją i wspaniałym kierowcą, jest także świetnym kumplem i prawdziwym przyjacielem. Zawsze możemy na niego liczyć - mówi o Arielu Ala Łosowska-Głowacka, przyjaźniąca się z nim od wielu lat.

Ala i jej mąż, Daniel Głowacki, kumpel Ariela od czasów podstawówki, też są fanami motoryzacji, miłośnikami motorów i samochodowych wyścigów.
Oboje kibicują Arielowi podczas wszystkich zawodów, jeśli mogą - jeżdżą z nim na rajdy. W ubiegłym roku właśnie Ariela poprosili, by stanął obok nich w najważniejszej chwili w życiu, jako świadek na ich ślubie.

Najwyższa liga
W sezonie 2007 Ariel po raz pierwszy wystartował w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, czyli najwyższej lidze polskich rajdów.
- Nowe, nieznane otoczenie, odcinki specjalne i całkiem nowy rajdowy samochód - citroen C2 R2 - pierwszy egzemplarz zbudowany w Polsce! - wspomina Ariel. - Choć był to rok, w którym miałem przede wszystkim nabierać doświadczenia, parę rzeczy się udało. W Rajdzie Mazowieckim byliśmy najszybszą załogą w "ośce" - pojazdach napędzanych tylko na jedną oś.

Kwiecień 2007, rajd Elmot-Remy. Dwanaście odcinków specjalnych, na pięciu Ariel jest najszybszy. Na przedostatnim odcinku załoga ląduje w rowie, uszkodzony drążek kierowniczy uniemożliwia dalszą jazdę. Ostatecznie Ariel wraz z pilotem Martyną Zarębską zajmują drugie miejsce w swojej klasie, otrzymując pierwsze dwa punkty. W klasyfikacji generalnej zwyciężyła załoga Kajetanowicz-Wisławski, jadąca mitshubishi lancer.

Kobiety na trasie
Wokół rajdów kręci się wiele pięknych kobiet. Jedne tylko patrzą - na samochody, lecz przede wszystkim na kierowców. Inne uczestniczą czynnie.
- Tylko na samym początku miałem pilota mężczyznę. Później pojawiły się dziewczyny. - opowiada włocławski kierowca. - Z Martyną Zarębską osiągnęliśmy pierwsze sukcesy.

Teraz jest Ania Wódkiewicz, mieszkająca aż w Dzierżoniowie. Wychowała się w miejscu, gdzie wszyscy żyją rajdami, których trasy przebiegają niemal przez ich podwórka.

Nie wyobraża sobie życia bez tej niepowtarzalnej atmosfery wyścigów. Aderenaliny i niebezpieczeństwa.
- Rola pilota jest szalenie ważna - opowiada Ariel. - Przygotowując się do rajdu objeżdżamy całą trasę, dokładnie ją "opisując". To nie tyle pisanie na papierze, ile dokładna wiedza na temat podłoża, nierówności, odległości między zakrętami, ich kąta, kierunku skrętu i tak dalej. Później, już w czasie rajdu, pilot musi z idealnym czasowo wyprzedzeniem podawać kierowcy te dane. Najmniejszy błąd słono kosztuje.

Lipiec 2007, IV Runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, 3 Rajd Baltic Cup. Załoga Ariel Rally Team na odcinkach specjalnych okazuje się najszybsza w swojej klasie. Niestety, złapany "kapeć" i ostatecznie trzecie miejsce po pierwszej pętli.

Student z Bydgoszczy, dziewczyna i konie
Choć samochodowe wyścigi zajmują Arielowi znaczną część czasu, nie zapomina o nauce. Jest studentem Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy na kierunku transport i logistyka. Potrafi znaleźć czas dla przyjaciół, a przede wszystkim dla swojej dziewczyny Ani Małkowskiej. Ona dobrze wie, czym jest sport i zdrowa rywalizacja, ma bowiem na koncie tytuł mistrzyni Polski juniorów w skokach na koniu przez przeszkody.

- Ona kocha żywe konie, on stalowe rumaki - śmieje się jeden z przyjaciół.
Narty, snowboard, muzyka, to kolejne pasje Ariela. Lubi polskiego schabowego z dodatkami, sery i coca-colę. Chętnie ogląda filmy: komedie i kino akcji
- Ma chyba największy w Polsce zbiór pism motoryzacyjnych, jak WRC, GT, CKM, Motor, Automechanika - mówi Alicja Łosowska-Głowacka.

Teraz citroen
Ariel zaczynał od peugeota, teraz jeździ citroenem C2 R2 z 2006 roku, specjalnie przygotowanym do wyścigów. Ma specjalną, sekwencyjną skrzynię biegów 5 plus 1, silnik o pojemności 1597 cm, 185 KM przy 7200 obrotów na minutę i 175 NM przy 5000 obrotów na minutę. Jest w nim rozbudowana chromo-molibdenowa klatka bezpieczeństwa, specjalne wzmocnione pasy, kubełkowe fotele.

Ariel Rally Team to, oprócz Ariela i Ani Wódkiewicz, trzech mechaników i całe zaplecze firmy "Mares" z Włocławka z tatą Ariela, Ryszardem Piotrowskim na czele.
- To dzięki tacie mogę spełniać swoją pasję - podkreśla młody włocławianin.
Ryszard Piotrowski przyznaje, że podczas pierwszych startów syna drżał o jego bezpieczeństwo.

Teraz znacznie spokojniej podchodzi do sprawy, co nie znaczy, że gdzieś głęboko w środku nie czuje odrobiny lęku.

Być jak Loeb
Najbliższy start Ariela już za tydzień. Rajd Krakowski, 2 Runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W maju Elmot-Remy w Świdnicy, w czerwcu Mikołajki, podczas wakacyjnych miesięcy Kraków i Rzeszów.
Idolami Ariela na polskich trasach są Tomek Kuchar i Michał Sołowow, w mistrzostwach świata Sebastian Loeb, prawdziwa rajdowa potęga i wzór do naśladowania.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska