Do wspomnianych wyścigów czy mini rajdów samochodowych ma dochodzić najczęściej w weekendy już od dłuższego czasu. Gdy jest ciepło, pojawiają też motocykle i quady. Okoliczni mieszkańcy, a także spacerowicze z innych części miasta, nie czują się bezpiecznie na sępoleńskiej promenadzie na odcinku między molo a pizzerią. Jest to urokliwe miejsce nad Jeziorem Sępoleńskim, właściwie w samym centrum miasta, ale jak sygnalizuje nasza Czytelniczka – nie jest tam bezpiecznie.
- Praktycznie co piątek i sobotę wieczorami przyjeżdża młodzież. Start mają koło molo, rozpędzają się do słupków koło pizzerii i tam zawracają, robiąc przy tym „popisówę”. Tutaj mnóstwo ludzi spaceruje z małymi dziećmi czy psami. Decydując się na zamieszkanie w takim miejscu, wiedziałam, że nie będzie to cicha okolica. Przymykam oko na hałas, jednak takie wyścigi to przesada. Tu chodzi o bezpieczeństwo. By nie zostać potrącona, uciekam – mówi sępólnianka.
Kobieta zwraca uwagę, że w tym miejscu nie ma żadnego oznakowania. Poza tym, promenada nie jest wystarczająco oświetlona.
Czytaj też:
Z definicji promenada oznacza miejsce do spacerowania. To ”ulica lub trakt pieszy, ciąg komunikacyjny przeznaczony do ruchu pieszego”.
- Cud, że dotąd nic tam się jeszcze nie stało. Ja non stop boję się o córkę. To nie jest bezpieczne miejsce dla pieszych. To nie promenada, a droga szybkiego ruchu – mówi Czytelniczka.
Burmistrz: - Będziemy interweniować
Mieszkanka tej okolicy szukała pomocy w gabinecie zastępcy burmistrza. Zaproponowała, by na tym odcinku zamontować progi zwalniające lub kamery/czujniki pomiaru prędkości. Jak mówi, poczuła się zlekceważona. Zapytaliśmy włodarza miasta, czy samorząd zamierza interweniować w tej sprawie.
- Gmina zawsze traktuje poważnie sprawy zgłaszane przez naszych mieszkańców – odpiera burmistrz Waldemar Stupałkowski. - Obecnie teren od molo do pizzerii stanowi ciąg pieszo-jezdny, który łączy ważne punkty komunikacyjne i rekreacyjne w okolicy. Tego typu przestrzenie, gdzie ruch pieszy i pojazdów jest współdzielony, wymagają szczególnej uwagi w zakresie bezpieczeństwa. Rozważa się wprowadzenie środków ograniczających prędkość, co ma na celu zmniejszenie ryzyka wypadków oraz podniesienie komfortu zarówno pieszych, jak i kierowców – zapowiada.
Jak dodaje burmistrz, aby skutecznie poprawić bezpieczeństwo w tym obszarze, konieczna będzie nowa organizacja ruchu. Rozważane są wprowadzenie ograniczenia ruchu, ograniczenie prędkości za pomocą znaków lub montażu progów zwalniających.
Zobacz także: Nowi policjanci w szeregach kujawsko-pomorskiej policji
Co na to wszystko miejscowa policja?
Rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim poinformowała naszą redakcję, że policja nie otrzymywała zawiadomień dotyczących łamania przepisów ruchu drogowego w tym miejscu.
- Niemniej, w związku z doniesieniami medialnymi, chciałabym zapewnić, że funkcjonariusze są i będą dyslokowani w rejon tzw. „promenady”, gdzie prowadzą i będą prowadzić kontrole w godzinach wieczorno-nocnych, a w szczególności w weekendy. Dołożymy wszelkich starań, aby osoby korzystające z tego terenu czuły się bezpiecznie - zapewnia st. asp. Małgorzata Warsińska. - Mundurowi w ramach stałej współpracy z podmiotami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo na terenie powiatu sępoleńskiego wspierają i uczestniczą w realizacji każdej inicjatywy służącej poprawie bezpieczeństwa obywateli.
Oficer prasowa sępoleńskiej policji zwraca uwagę, by naruszenia przepisów prawa zgłaszać na bieżąco na numer alarmowy 112 bądź bezpośrednio do komendy pod numerem telefonu 477522200. Można również zrobić to za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożenia Bezpieczeństwa.
Będzie jaśniej na deptaku
Jak się dowiedzieliśmy, samorząd planuje również budowę nowego oświetlenia w ciemnych miejscach wzdłuż drogi prowadzącej od ul. Jeziornej do molo.
- Jest to istotny element poprawy bezpieczeństwa pieszych, zwłaszcza w godzinach wieczornych i nocnych. Szczegółowe propozycje powinny być opracowane przez osoby posiadające wiedzę i doświadczenie w tym zakresie, zaplanowane i przyjęte do budżetu, a następnie zrealizowane - zaznacza Stupałkowski.
