
Bezdomni koczujący w Grudziądzu mogli zjeść ciepły posiłek w... autobusie. „ArkaBus” zatrzymał się w trzech miejscach na terenie miasta.

- Bardzo dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy o nas pamiętają. Szkoda, że takie akcje nie są organizowane częściej - mówi pan Edward, który skorzystał z poczęstunku serwowanego w „ArkaBusie”.

Ten wyjątkowy, choć z zewnątrz niczym nie różniący się od innych miejskich autobusów pojazd, zatrzymał się na trzech przystankach: przy al. 23 Stycznia, tuż obok parafii pw. św. Józefa Oblubieńca oraz na parkingu przy pawilonach na ulicy Legionów w Tarpnie.
- Najbardziej potrzebujących i bezdomnych częstujemy gorącym barszczem oraz rozdajemy im artykuły spożywcze - tłumaczy Anna Stachula-Rębisz, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miejskiego w Grudziądzu.

- Ponadto mamy też ubrania, w które każdy kto tylko chce, może się zaopatrzyć. Są buty i ciepłe kurtki, które z pewnością pomogą przetrwać zimę – dodaje.