
ARTEGO - CCC 64:72
Kwarty: 15:9, 9:18, 15:22, 25:23.
Pierwsza kwarta to przede wszystkim mocna defensywa. Bydgoszczanki pozwoliły rywalkom skończyć tylko dwie akcje z gry. Przewaga Artego mogła być wyższa, ale podopieczne Tomasza Herkta kilka razy nie trafiły z dogodnych pozycji.
Po trójce Kariny Michałek w 12. minucie bydgoski zespół prowadził już 20:11, ale potem po ich niecelnych akcjach polkowiczanki przeprowadzały udane kontry, nie tylko odrobiły straty, ale wyszły na 3-punktowe prowadzenie.
O tym, że Artego przegrywało do przerwy decydowały dwa elementy: fatalna skuteczność rzutów za trzy (2/16) oraz przegrane zbiórki (17:29).
Po przerwie nie było poprawy. Bydgoszczanki pudłowały na potęgę, a w defensywie pozwalały na łatwe rzuty rywalkom. W 26. minucie straty wzrosły aż do 11 punktów (28:39).
W czwartej kwarcie bydgoszczanki próbowały odrabiać straty, ale zbliżały się do rywalek zaledwie na 5 punktów.

ARTEGO - CCC 64:72
Kwarty: 15:9, 9:18, 15:22, 25:23.
Pierwsza kwarta to przede wszystkim mocna defensywa. Bydgoszczanki pozwoliły rywalkom skończyć tylko dwie akcje z gry. Przewaga Artego mogła być wyższa, ale podopieczne Tomasza Herkta kilka razy nie trafiły z dogodnych pozycji.
Po trójce Kariny Michałek w 12. minucie bydgoski zespół prowadził już 20:11, ale potem po ich niecelnych akcjach polkowiczanki przeprowadzały udane kontry, nie tylko odrobiły straty, ale wyszły na 3-punktowe prowadzenie.
O tym, że Artego przegrywało do przerwy decydowały dwa elementy: fatalna skuteczność rzutów za trzy (2/16) oraz przegrane zbiórki (17:29).
Po przerwie nie było poprawy. Bydgoszczanki pudłowały na potęgę, a w defensywie pozwalały na łatwe rzuty rywalkom. W 26. minucie straty wzrosły aż do 11 punktów (28:39).
W czwartej kwarcie bydgoszczanki próbowały odrabiać straty, ale zbliżały się do rywalek zaledwie na 5 punktów.

ARTEGO - CCC 64:72
Kwarty: 15:9, 9:18, 15:22, 25:23.
Pierwsza kwarta to przede wszystkim mocna defensywa. Bydgoszczanki pozwoliły rywalkom skończyć tylko dwie akcje z gry. Przewaga Artego mogła być wyższa, ale podopieczne Tomasza Herkta kilka razy nie trafiły z dogodnych pozycji.
Po trójce Kariny Michałek w 12. minucie bydgoski zespół prowadził już 20:11, ale potem po ich niecelnych akcjach polkowiczanki przeprowadzały udane kontry, nie tylko odrobiły straty, ale wyszły na 3-punktowe prowadzenie.
O tym, że Artego przegrywało do przerwy decydowały dwa elementy: fatalna skuteczność rzutów za trzy (2/16) oraz przegrane zbiórki (17:29).
Po przerwie nie było poprawy. Bydgoszczanki pudłowały na potęgę, a w defensywie pozwalały na łatwe rzuty rywalkom. W 26. minucie straty wzrosły aż do 11 punktów (28:39).
W czwartej kwarcie bydgoszczanki próbowały odrabiać straty, ale zbliżały się do rywalek zaledwie na 5 punktów.

ARTEGO - CCC 64:72
Kwarty: 15:9, 9:18, 15:22, 25:23.
Pierwsza kwarta to przede wszystkim mocna defensywa. Bydgoszczanki pozwoliły rywalkom skończyć tylko dwie akcje z gry. Przewaga Artego mogła być wyższa, ale podopieczne Tomasza Herkta kilka razy nie trafiły z dogodnych pozycji.
Po trójce Kariny Michałek w 12. minucie bydgoski zespół prowadził już 20:11, ale potem po ich niecelnych akcjach polkowiczanki przeprowadzały udane kontry, nie tylko odrobiły straty, ale wyszły na 3-punktowe prowadzenie.
O tym, że Artego przegrywało do przerwy decydowały dwa elementy: fatalna skuteczność rzutów za trzy (2/16) oraz przegrane zbiórki (17:29).
Po przerwie nie było poprawy. Bydgoszczanki pudłowały na potęgę, a w defensywie pozwalały na łatwe rzuty rywalkom. W 26. minucie straty wzrosły aż do 11 punktów (28:39).
W czwartej kwarcie bydgoszczanki próbowały odrabiać straty, ale zbliżały się do rywalek zaledwie na 5 punktów.