- Były kłopoty z zaproszeniem do Bydgoszczy Grace Jones?
- Trochę to trwało, ale to żaden problem. Po odwołaniu koncertu Amy Winehouse zostaliśmy przecież postawieni w takiej a nie innej sytuacji i musieliśmy znaleźć gwiazdę, która ją zastąpi. Na szczęście rozmowy były od początku klarowne i w ciągu kilku dni mieliśmy wszystko dopięte na ostatni guzik.
- Gwiazdy mają swoje oczekiwania. Trudno było je spełnić?
- Rzeczywiście wymagania bywają gigantyczne, ale chyba udało nam się im sprostać. Przede wszystkim pamiętajmy, że mówimy o prawdziwych gwiazdach, często ekscentrycznych i co za tym idzie wymagających nietypowych rzeczy. Mówimy więc o najwyższej jakości szampanie po kilka tysięcy złotych za butelkę, czy tak zwanym diamentowym serwisie obsługi na lotnisku dla Grace Jones.
Program wydarzenia na Strefie Imprez: Artpop Festival - Grace Jones i inni - program.
- Ale to chyba nie wszystko?
- Ciekawostek zawsze jest wiele, ale nie o wszystkich wolno nam mówić. Możemy jeszcze tylko zdradzić, że jedna z gwiazd zażyczyła sobie obecności chiromanty w pobliżu sceny, a jeden z gitarzystów zespołu Razorlight osobistego masażystę dłoni. Są to zresztą rzeczy wpisane w oficjalne ridery, czyli dokumenty z listą wymagań niezbędnych do występu danego artysty. Przeważnie tworzą je punkty dotyczące sprzętu nagłaśniającego, oświetleniowego, czy dostępnego instrumentarium, ale w przypadku naprawdę wielkich gwiazd zdarzają się i nietypowe życzenia. Wszystkie trzeba spełnić i już.
Więcej na portalu MMBydgoszcz.pl: ArtPOP Festival - Życzenia gwiazd...
Czytaj e-wydanie »