Pit bike to mały lekki minicross z zawieszeniem o dużym skoku, ze sporymi możliwościami tubingowymi, nie wymagającymi udziału specjalistycznych serwisów. Posiada niezawodny silnik o bardzo prostej konstrukcji.
Testowanie maszyn odbyło się przy dość ekstremalnych warunkach atmosferycznych. Temperatura na zewnątrz wynosiła bowiem -12 stopni Celsjusza. Kierowcy obawiali się problemów z przyczepnością jednak już po kilku okrążeniach okazało się, że motor doskonale prowadzi się po zmarzniętej nawierzchni asfaltowej.
- To naprawdę niesamowite! Wystarczyło 10 okrążeń, aby bez ograniczeń można było składać się w zakręty oraz pokonywać je techniką supermoto. Mimo że nie jesteśmy z Oskarem zawodnikami supermoto to takie manewry nie przysparzały nam większej trudności - relacjonował Artur Puzio.
- Artur testował motor o większej pojemności, jednak 125-tka na której ja miałem przyjemność jeździć, była rewelacyjna. Nigdy wcześniej nie miałem okazji do jazdy na takim sprzęcie, więc było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Bardzo dziękuję Arturowi za możliwość tak miłego spędzenia czasu i mam nadzieję, że to pierwszy, ale nie ostatni raz, kiedy razem testowaliśmy motocykle - opowiadał Oskar Ajtner-Gollob.