Krakowianka zagrała o wiele lepiej niż w drugiej rundzie z Czeszką Barborą Strycovą i jest na najlepszej drodze, by obronić tytuł Toray Pan Pacific Open sprzed roku. Mistrzyni olimpijska była bezradna. Radwańska nie tylko świetnie serwowała, ale po trafionym pierwszym podaniu zdobyła aż 27 z 37 rozegranych punktów i tylko raz została przełamana.
W półfinale nie dojdzie do długo oczekiwanego spotkania pomiędzy Polkami, bo Magdzie Linette zabrakło ogrania w meczach na wysokim poziomie i o jej porażce z Woźniacką zadecydowały detale. Niemniej pojedynek Radwańskiej z pochodzącą znad Wisły Dunką też ma swój smaczek. Tym bardziej, że odrodzona Woźniacka gra od kilku tygodni coraz lepiej. Jej bilans starć z krakowianką wynosi 8-4. Obie wygrywały turniej w Tokio (Isia dwukrotnie), co oznacza, że na miejscowym korcie czują się znakomicie.