Ashley Birks trenował na Sportowej [zdjęcia]
Ashley Birks kontrakt z bydgoskim klubem podpisał w minionym tygodniu. Umowa obowiązuje na razie do końca tego sezonu, ale zawarta była głównie z myślą o przyszłości. Polonia oficjalnie spadła z Enea Ekstraligi, a klub już od kilku kolejek szykuje się do jazdy w I lidze.
I w związku z tym szuka zawodników do składu. Takich, którzy dawaliby nadzieję na sensowny wynik, a przy tym nie kosztowali wiele. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku obejrzymy kilku żużlowców, przymierzanych do przyszłorocznego składu. Władze Polonii myślą nawet o zorganizowaniu turnieju dla kandydatów do startów w Bydgoszczy. Pierwszym z wybranych i zaproszonych na testy jest właśnie Birks.
Lepszy niż Morris
Wczorajszy trening Brytyjczyk zaczął w pojedynkę. Później startował spod taśmy, z Karolem Jóźwikiem, Mikołajem Trępałą oraz Patrykiem Rydlewskim. Był szybszy, jeździł płynnie, bez problemów pokonywał łuki i widać było, że jest objeżdżony. Trener Jacek Woźniak stwierdził, że Birks prezentuje się lepiej niż sprawdzany w zeszłym roku w Bydgoszczy Nicki Morris.
Jeden trening i to jeszcze wyłącznie z juniorami, to jednak za mało, by ocenić możliwości zawodnika. Dlatego Birks ma trenować również we wtorek i być może w kolejnych dniach, aż do następnego meczu ligowego składywęgla.pl Polonii. Czy dostanie szansę, by zadebiutować w polskiej ekstralidze? - To zależy od tego, jak zaprezentuje się na kolejnych treningach - informuje Magdalena Mendel, rzecznik prasowa klubu. - We wtorek z zawodnikiem rozmawiał będzie prezes Jarosław Deresiński i niewykluczone, że zapadną wiążące decyzje. Ashley jest na razie zadowolony z przyjazdu, bardzo mu się u nas podoba - dodaje Magdalena Mendel. - Na torze czuł się nieźle, mimo że nasz odbiega zupełnie od tych brytyjskich.
Smith też pojeździł
Birks może liczyć na wsparcie Andy Smitha. Były żużlowiec jest doskonale znany kibicom Polonii. Teraz towarzyszy młodszemu koledze i udziela mu cennych wskazówek. Na teorii jednak nie poprzestaje. Wczoraj Smith wsiadł na motor i przejechał kilka kółek po bydgoskim torze.
- Andy był już na niedzielnym meczu i w przerwie między wyścigami żartowaliśmy, że wystawimy go do piętnastego wyścigu - opowiada Mendel. - Odpowiedział, że chętnie spróbuje następnego dnia. I słowa dotrzymał. Dostał kevlar, osłony, kask, wsiadł na motocykl Ashley'a i pojechał. I prezentował się całkiem nieźle, mimo że ostatni raz w lidze jechał sześć lat temu.
Smith kojarzy się w Bydgoszczy z dobrymi czasami Polonii, sukcesami sportowymi i pełnymi trybunami.
Teraz nastroje są zupełnie inne, a ostatni mecz ligowy tylko pogłębił smutną sytuację. Trybuny świeciły pustkami, a ci, którzy przyszli na stadion, z nostalgia obserwowali to, co się dzieje na torze. Choć frekwencja była słaba praktycznie przez cały rok, po tym jak klub zrezygnował z walki o utrzymanie, jeszcze drastycznie spadła.
A ostatnie dwie kolejki ligowe pokazały, że składywęgla.pl Polonia wcale nie była bez szans na utrzymanie. W meczach w Falubazem Zielona Góra i Włókniarzem Częstochowa bydgoska drużyna startowała osłabiona, ale wynik przez długi czas był na styku. Teraz można się już tylko zastanawiać, co by było, gdyby startowali w pełnej obsadzie. Tym bardziej, że korzystnie dla Polonii układały się wyniki spotkań PGE Marmy Rzeszów i Beatardu Wrocław.
Ponadto, władzom klubu udało się renegocjować warunki kontraktów z większością zawodników. Pytanie, dlaczego nikt nie zaproponował zmian Hancockowi, zanim zdecydowano odsunąć go od składu. Powstał ponoć pomysł, żeby zrobić to teraz i zaprosić Amerykanina na ostatni mecz. Szkoda, że tak późno.
Czytaj e-wydanie »