Przyczyną spływania ścieków komunalnych do Kanału Bydgoskiego w rejonie ulicy Wrocławskiej była awaria kanalizacji na Błoniu.
Wracamy do sprawy, o której pisaliśmy już w "Pomorskiej". W ostatnich dniach skontaktowało się z nami trzech zaniepokojonych Czytelników, którzy zaobserwowali wypływanie ścieków do Kanału Bydgoskiego.
- Spacerowałem z wnukiem bulwarem w rejonie ulicy Wrocławskiej. W pewnym momencie naszą uwagę przykuła żółta cuchnąca smuga na powierzchni wody - wspomina pan Kazimierz Porębski. - Okazało się, że wypływa ona wprost do wody z wylotu kanalizacyjnego. To skandal, żeby w XXI wieku tak po prostu spuszczano do wody nieoczyszczone ścieki.
Wczoraj na miejsce udali się pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Piotr Nalazek, kierownik zakładu kanalizacji z MWiK, przypuszczał wstępnie, że wyciek mógł nastąpić w wyniku nielegalnego podłączenia do systemu kanalizacji.
Dopiero jednak wczorajsza kontrola wodociągowców pozwoliła w pełni wyjaśnić przyczynę spływania ścieków do Kanału Bydgoskiego: - Do wycieku doszło w wyniku prac prowadzonych przez naszego wykonawcę na ulicy Stawowej. Sieć kanalizacyjna jest tam ułożona piętrowo - tłumaczy Małgorzata Massel z działu kontaktów z prasą bydgoskich MWiK. - Przewodem dolnym płyną ścieki komunalne, natomiast górą - deszczówka. Doszło tam do zapchania kanału i ścieki przedostały się do przewodu deszczowego. Wykonawca niezwłocznie usunie usterkę.