https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bądźmy wrażliwiwsi na innych

(ado)
Minusowa temperatura na dworze jest nie tylko nieprzyjemna. Stwarza też zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia osób, które nie mają dachu nad głową albo pieniędzy na opał.

     W miniony piątek ekspedientka jednego ze sklepów przy ul. Rynek w Golubiu-Dobrzyniu powiadomiła policję, że widzi mężczyznę potrzebującego pomocy. Okazało się, że 53-latek mieszkał sam, nie miał pieniędzy na opał, był wycieńczony. Trafił do schroniska w Kowalewie Pomorskim, a stamtąd jednak do szpitala, bo potrzebował pomocy medycznej.
     W poniedziałek golubscy funkcjonariusze odwiedzili rodzinę we Wrockach (gmina Golub-Dobrzyń). W małym domku na uboczu mieszka 87-letnia babcia z dwojgiem wnucząt -8- i 4-letnim. Nie wiadomo, gdzie jest matka dzieci. Na szczęście, w domu było dosyć ciepło, choć brakowało opału na najbliższe dni. Rodzina otrzyma pomoc z gminnej opieki.
     Opisywaliśmy też przypadek mężczyzny z Huty Chojno (gmina Rogowo), którego przed zamarznięciem**- po tym, jak przewrócił się koło ogrodzenia - uratowała sąsiadka.
     - Przeszukiwaliśmy już ogródki działkowe w poszukiwaniu bezdomnych - mówi nadkom. Krzysztof Lewandowski z golubskiej komendy. Podobne działania w minionym tygodniu odbyły się też w Rypinie. Wczoraj policjanci i strażnicy miejscy z Golubia odwiedzali miejsca, w których mogły przebywać osoby potrzebujące pomocy lub będące bez dachu nad głową.
     W Rypinie bezdomnych jest kilkunastu. Część z nich znalazła schronienie w noclegowni przy parafii św. Stanisława Kostki, która przez okres dokuczliwych mrozów jest czynna także w dzień.
     - Bezdomni dostają tam zajęcie, zajmują się chociażby odśnieżaniem - mówi kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rypinie Zdzisława Lipka. - Dostają też od nas talon na ciepły posiłek, pobierają zasiłki okresowe. Nie wszyscy jednak chcą przyjąć pomoc parafii. Wolą spać w melinach, u znajomych, bo tam można pić. W noclegowni alkohol nie jest tolerowany.
     _W Golubiu-Dobrzyniu w ewidencji widnieje 14 bezdomnych. Część z nich dostała skierowania do schronisk, część przebywa kątem u rodziny czy kolegów.
     - _Okres zimowy zawsze jest dla nich trudny. Dla nas to czas wzmożonej diagnozy tych środowisk. Zabezpieczamy im opał, odzież i ciepły posiłek
- wylicza Wiesława Olechniewicz z golubskiego MOPS-u.
     - Najważniejsza jest ludzka wrażliwość - podkreśla nadkom. Lewandowski. - _Sprawdzamy wszelkie sygnały od mieszkańców. Prosimy o te telefony, bo mogą one uratować komuś życie.
     _Podobny apel wystosował do mieszkańców burmistrz Golubia-Dobrzynia Roman Tasarz.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska