
- To niemożliwe żeby mogła się nawiązać taka współpraca - słyszymy od wielu osób. To jest możliwe! A efektem tej współpracy jest stworzenie mobilnego domu kultury, który powstał dzięki osobom, które zgromadziłyśmy wokół siebie - opowiadają.

Na zakup barakowozu potrzebne były pieniądze. Dlatego też napisała projekt na konkurs grantowy "Seniorzy w akcji" realizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę" przy wsparciu finansowym Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności. Pomysł się spodobał. Barakowóz został zakupiony i wyremontowany. Wczoraj wyruszył w trasę. Na dwa dni zatrzymał się w Gniewkowie. W sobotę dotrze do Markowa, małej popegeerowskiej wioski.
![Barakowóz wyruszył w trasę. Mobilny Dom Kultury w Gniewkowie [zobacz zdjęcia]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/69/6d/55eed8da61683_o_xlarge.jpg)

- Jako świeży pracownik zobaczyłam, że oferta ośrodka kultury nie trafia do wszystkich ludzi. Zaczęłam się zastanawiać - dlaczego tak jest. Doszłam do wniosku, że sołectw w gminie jest wiele, a ośrodek kultury tylko jeden. Wszyscy do ośrodka kultury nie przyjdą, więc może to ośrodek powinien przyjechać do nich - opowiada pani Agnieszka. I tak w jej głowie zakiełkowała myśl, by zakupić barakowóz. - Kojarzy się z miejscem, w których przebywają robotnicy na budowach, gdzie prowadzą rozmowy, spożywają posiłki, gdzie się odpoczywa. Nie jest na stałe przytwierdzony do ziemi. Stosunkowo łatwo się nim przemieszcza. Można go postawić niemal w każdym miejscu. Wystarczy potrzebny sprzęt załadować do środka i wyruszyć w podróż - tłumaczy.