Tym razem to już nie tylko "tradycyjne" kradzieże pałeczek perkusyjnych.
Język giętki (w handpanie)
Wygięte „języki” w handpanie, popękane dzwony (prawdopodobnie od zbyt mocnych uderzeń), wyszarpane deseczki akustyczne w marimbie, a do tego żwir i kamienie w rurach tembosu. Zniszczeń uniknęły jedynie te instrumenty odporne na barbarzyńskie traktowanie.
Polecamy
- Nikt nas jeszcze nie powiadamiał o tych zniszczeniach, ale chyba znowu czeka nas naprawa – martwi się Leszek Grzelach z wydziału środowiska i ekologii Urzędu Miasta. - Niestety zdarza się to często, choć zwykle chodzi o kradzież pałeczek, które trzeba uzupełniać kilka razy w roku.
Poza obrazem kamer
Jak to możliwe, że wandale mogą cieszyć się bezkarnością? - Niestety, akurat do tego miejsca nie sięga żadna z miejskich kamer – mówi Mirosław Bartulewicz, komendant Straży Miejskiej w Toruniu. Jedna kamera zainstalowana jest przy Parku Miejskim, druga dopiero w okolicy pomnika Piłsudskiego. Również kamera przy hotelu nie sięga w to miejsce. Teren skweru muzycznego jest otoczony drzewami, co dodatkowo ułatwia bezkarność.
Niestety, w najbliższym czasie nic się nie zmieni, bo nie ma w planach monitoringu przy Ogrodzie Muzyków.
Polecamy
Ile jeszcze za to zapłacimy?
Ogród Muzyków położony jest u zbiegu ulic Chopina i Bydgoskiej. W 2017 roku wyposażony został w zestaw instrumentów plenerowych. Już wówczas pojawiały się wątpliwości co do lokalizacji, wówczas jednak dotyczyły one głównie hałasu dobiegającego z jezdni.
Skwer został oświetlony, wykonano wówczas również nową nawierzchnię z kostki bazaltowej oraz schody. Pojawiły się stojaki na rowery, budki lęgowe i poidełka dla ptaków. Konserwację przeszedł również pomnik Stanisława Moniuszki. Wykonawcą całości była firma Hosta Group Sp. z o.o. z Grębocina.
Dewastacje rozpoczęły się krótko po oddaniu Ogrodu do użytku. Bywały lata, w których co miesiąc na remonty wydawano około 4 tys. złotych. Końca tych wydatków nie widać.
