https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bardziej bardziej wolnym

Tomasz Karpiński
Dumą Tomka jest Simson z 1956 roky, nad  którym pracował dwa lata.
Dumą Tomka jest Simson z 1956 roky, nad którym pracował dwa lata. Tomasz Karpiński
Motocyklami interesuje się od kilkunastu lat. Jeden ze swoich motocykli składał w domu. Zajęło mu to dwa lata. I jak przyznaje warto było.

     Pasja Tomasz Bartniczaka, rozpoczęła się, gdy miał 10 lat. Wówczas bez wiedzy rodziców kupił sobie pierwszy motor. - Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że będę się tym zajmował - wspomina Tomek. - Potem mama kupiła mi pierwszą gazetę z motocyklami i tak się już potoczyło. A dlaczego motocyklami? Czuję się na nim bardziej wolny. Bliskość przestrzeni.
     W tej chwili w garażu stoją dwa zabytkowe motocykle. Pierwszym jest Simson Sport z 1956 roku. Drugim - WSK-175 Kobus z 1976 roku. - Simson był złożony z wielu nieoryginalnych części - mówi pasjonat. - Więc w pokoju na poddaszu przez dwa lata zamieniałem wszystkie na oryginalne. Wziąłem go do domu, bo na dworze była zima i szkoda mi go było. Opierałem się o fotografie sksrerowane z różnych książek. Ale gdy już był gotowy, miałem wielką satysfakcję. Włożyłem w niego część siebie.
     Mimo, że Tomek ma dwa motocykle, "na oku" ma jeszcze inne. Jak przyznaje, nie jest to tanie hobby. - Jak w każdej pasji, każdy posuwa się do przodu - przyznaje. - Marzy mi się Suzuki SL 650 Savage - czoper. Kosztuje on około 5,5 tys. zł. Simson, którego mam, jest wart około 4 tys. zł. To prawda, że nie jest to takie hobby. Jednak zbierając śrubkę do śrubki, część do części, nie jest to tak odczuwalne.
     Pasję Tomka podziela również jego siostra Ania oraz rodzice. Wspólnie jeżdżą na zloty.
     Tekst i fot.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska