Cena ropy na giełdzie w Nowym Jorku pobiła kolejny rekord i sięgnęła 80 dolarów. - Każdy kolejny taki rekord to zła wiadomość dla gospodarki - mówi Dorota Gudaś z biura Reflex, monitorujacego rynki paliw. - Korzystniej jest jeśli cena ropy utrzymuje się na jednym poziomie.
Będzie jeszcze drożej
Ale na razie nie mamy co na to liczyć. - Popyt na paliwa będzie rósł. Przynajmniej takie są prognozy dotyczące przyszłego roku - dodaje Gudaś. - Światowe gospodarki potrzebują coraz więcej ropy..
Co więcej, cena będzie rosła co lato i za każdym razem, gdy do Ameryki Środkowej i Północnej zbliżać się będą huragany. - Im więcej szkód mają spowodować, tym bardziej cena idzie w górę - wyjaśnia Gudaś.
Huragan nam nie taki straszny
Ale w Polsce na razie nie zauważamy szalejących za oceanem huraganów. Choć tropikalny sztorm "Ingrid" właśnie zbliża się w kierunku północno-wschodnich rejonów Morza Karaibskiego, to u nas tankujemy coraz taniej.
- Na razie cena benzyny spada w naszym kraju, m.in. dlatego, że dolar jest stosunkowo niedrogi - dodaje analityk z biura Reflex. - I myślę, że w najbliższym tygodniu paliwo to nawet jeszcze potanieje o 3-4 grosze.
Podrożeje natomiast olej napędowy i auto-gaz. - Bo te paliwa zawsze drożeją przed sezonem grzewczym, a zatem nasi hurtownicy już podnieśli ich ceny - usłyszeliśmy od Doroty Gudaś.
10 dolarów na rok
Postanowiliśmy sprawdzić kiedy bite były poprzednie rekordy cenowe. Okazuje się, że w październiku 2004 roku cena baryłki ropy po raz pierwszy przekroczyła 50 dolarów. Prawie rok później kosztowała już 60 dolarów. W ubiegłym ceny baryłki przekroczyły 70 dolarów. Zgodnie z danymi, jakie uzyskaliśmy z biura "Reflex", cena ropy skacze o 10 dolarów mniej więcej co roku.