https://pomorska.pl
reklama

Bartosz Bereszyński, obrońca reprezentacji Polski: W kadrze grałem już na trzech różnych pozycjach

Miłosz Bieniaszewski z Arłamowa
- Możemy się tylko cieszyć z tego, że jest tak wielkie zainteresowanie reprezentacją - mówił Bartosz Bereszyński
- Możemy się tylko cieszyć z tego, że jest tak wielkie zainteresowanie reprezentacją - mówił Bartosz Bereszyński Łukasz Solski
Bartosz Bereszyński znalazł się w gronie zawodników, którzy pojadą na mundial w Rosji. - Każdy chciał spełnić swoje marzenia i znaleźć się w tym gronie. Wszyscy darzymy się szacunkiem i toczyła się uczciwa walka o miejsce w kadrze - mówił.

„Bereś” jest prawym obrońcą Sampdorii Genua, ale w kadrze najpewniej przymierzany jest do gry po lewej stronie defensywy lub na prawym wahadle. Dla zawodnika nie stanowi to jednak żadnego problemu.

- Nie zamykam się na lewą obronę. W kadrze grałem już na trzech pozycjach. Wszechstronność to mój atut i mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko, niezależnie od pozycji, na której zagram - słyszeliśmy.

W trakcie zgrupowania w Arłamowie sporo mówiło się o systemie VAR. Powód był prosty - nie wszyscy gracze naszej reprezentacji mieli z nim styczność. Bereszyński akurat zdołał poznać VAR, bo jest on stosowany w Serie A, aczkolwiek i on dowiedział się kilku nowinek na spotkaniu z Szymonem Marciniakiem, naszym arbitrem na mundial.

- To bardzo doświadczony sędzia, a więc przekazał nam dużo ciekawych informacji - powiedział.

W ubiegłym tygodniu Hotel Arłamów ponownie przeżył najazd kibiców, którzy liczyli na podpisy kadrowiczów, a ci stanęli na wysokości zadania i dwukrotnie wyszli do kibiców. Z jednej strony mogą dzięki temu czuć wielkie wsparcie fanów, ale z drugiej z każdym dniem rosną oczekiwania wobec nich.

- Możemy się tylko cieszyć z tego, że jest tak wielkie zainteresowanie reprezentacją. Zdajemy sobie sprawę, że nie każdemu możemy złożyć podpis. Fajnie, że choćby w Dzień Dziecka mogliśmy sprawić frajdę dzieciakom - stwierdził Bereszyński, który ma za sobą intensywny sezon. W lidze włoskiej rozegrał 31 meczów, a na boisku spędził blisko 2500 minut.

- Za mną faktycznie wyczerpujący sezon, pierwszy taki poza granicami Polski. Było to wyzwanie, ale czuję się bardzo dobrze. Najważniejsze, że nie mam żadnych problemów zdrowotnych - mówił „Bereś”.

Jak wspominał Sebastian Staszewski, dziennikarz Sport.pl swego czasu Bereszyński miał w jednym z wywiadów wspomnieć, że jego marzeniem jest gra w Anglii. - To nie była żadna deklaracja, ale faktycznie od dziecka interesowałem się właśnie ligą angielską - powiedział gracz Sampdorii Genua.

Udany mundial mógłby sprawić, że kluby z Anglii zaczęłyby się nim interesować. Sam zawodnik na razie nie zaprząta sobie jednak tym głowy. - Ja o tym nie myślę i odcinam się od piłki klubowej. Oczywiście, mundial to największa impreza i dobry turniej może zaowocować zainteresowaniem innych klubów. Powiem tak - marzenia się nie zmieniają - kończył.

Aby je spełnić będzie musiał jednak grać, a o miejsce w składzie łatwo nie będzie. Chyba, że Adam Nawałka zdecyduje się na grę z wahadłowymi. Wtedy Bereszyński może być tym występującym po prawej stronie.

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska