MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Kopacz z Zawiszy - Człowiek w plastikowej masce

ROZMAWIAŁ DARIUSZ KNOPIK
Bartosz Kopacz, pomimo gry w masce, nie unikał walki z zawodnikami GKSKatowice
Bartosz Kopacz, pomimo gry w masce, nie unikał walki z zawodnikami GKSKatowice Fot. PAWEŁ SKRABA
Kopacz jest młodzieżowcem i gra na newralgicznej pozycji stopera. Pomimo młodego wieku jego gra może imponować.

Po wypadku autokaru w Nowej Dębie. Kierowca Polskiego Busa ...

Każda jego kontuzja powoduje duże roszady w zespole. Trener Jurij Szatałow musi szukać nowej pozycji dla młodzieżowca kosztem innych zawodników. Tak było w poprzednim meczu z Arką Gdynia.
Kopacz nie mógł grać w tym meczu, bo w spotkaniu z Okocimskim Brzesko złamał kość jarzmową. Jako młodzieżowiec zagrał wtedy Mateusz Mąka, ale wystąpił na lewej obronie kosztem Piotra Petasza. Eksperyment się powiódł, ale wiadomo, że dla lepszego funkcjonowania zespołu zgranie jest najważniejsze, szczególnie w obronie.

Początkowe diagnozy lekarzy mówiły, że Kopacz najwcześniej będzie gotowy na mecz ze Stomilem Olsztyn. Okazało się, że może zagrać wcześniej. Ze stoperem Zawiszy rozmawialiśmy po zwycięskim meczu z GKSKatowice.

Przeczytaj także: Zawisza Bydgoszcz wygrał z GKS i jest liderem tabeli

- Kiedy zapadła decyzja, że zagrasz?
- O to trzeba zapytać trenera. Trenowałem od czwartku z zespołem i byłem gotowy do gry.

- Pytałem się i powiedział, że w sobotę rano zapadła decyzja, i że ty zdecydowałeś się podjąć rękawicę.
- Mówiłem od początku, że czuję się na siłach i jestem w stanie grać. Cieszę się, że trener też tak myślał.

- Jak ci się grało w masce?
- Dobrze. Nie czułem dyskomfortu. W poniedziałek z trenerem Łukaszem Jankowskim pojechaliśmy do Hanoweru. Zrobiono mi specjalny odlew twarzy i w jeden dzień maskę. W środę ją odebrałem i odbyłem tam pierwszy trening, już w masce. Po operacji trenowałem indywidualnie. Od czwartku ćwiczę razem z chłopakami.

- Jakie są zalecenia lekarzy co do gry w masce?
- Jakiś konkretnych dat nie ma. Zalecenie jest, bym chronił twarz jak najdłużej, by nie było jakiegoś przypadkowego uderzenia, po którym uraz by mi się odnowił.

- Obserwując ciebie w czasie meczu nie było widać żadnego asekuranctwa czy bojaźni w twojej grze.
- Starałem się grać tak, jakbym nie miał tej maski na twarzy. Wyglądało to nieźle.

- Wyglądało dobrze. Nie bałeś się grać głową, nie unikałeś walki.
- Nie mam żadnego urazu psychicznego. Starałem się grać tak, jak w poprzednich meczach.

- A jak z fizycznym przygotowaniem do meczu?
- Wszystko było w porządku.

- Grałeś z innym partnerem niż dotychczas. Łukasz Skrzyński musiał pauzować za kartki i wspólnie z Błażejem Jankowskim tworzyliście parę stoperów.
- Nie było z tym problemu. Trenujemy razem i jesteśmy zgrani. Z oboma gra mi się bardzo dobrze. Można się od nich wiele nauczyć, bo są bardzo doświadczeni.

- Obserwując waszą grę jestem coraz bardziej spokojny o wyniki. Emanuje z was pewność, a strzelenie gola to tylko kwestia czasu.
- Trener uczula nas, że cały czas mamy grać swoje. Ważna jest konsekwencja w działaniu. Na razie wszystko funkcjonuje bardzo dobrze.

- Straciliście zaledwie jednego gola i z to z rzutu karnego.
- Którego sprokurowałem (śmiech). Na pewno jesteśmy dobrze zorganizowani w obronie jako zespół. Nasza defensywa zaczyna się już od napastnika, dlatego nam nominalnym obrońcom gra się łatwiej. Każdy wie, co ma robić i dlatego wszystko funkcjonuje bardzo dobrze. Postaramy się, aby nasza passa trwała jak najdłużej.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska