Długa trwała saga transferowa z udziałem Bartosza Kurka. Przed poprzednim sezonie podpisał umowę ze Stocznią Szczecin, która w planach miała zawładnąć PlusLigą. Wkrótce okazało się, że klub jest niewypłacalny i siatkarze zaczęli rozwiązywać kontrakty z jego winy. Tak atakujący reprezentacji Polski w grudniu trafił do ONICO Warszawa. Ze stołeczną drużyną został wicemistrzem Polski, choć w półfinałowej i w finałowej rywalizacji nie wziął udziału przez kontuzję pleców.
Przez ten czas, aż do poprzedniego piątku trwały spekulacje, co dalej z Kurkiem. ONICO chciało go zatrzymać, jednak siatkarz postanowił nie przedłużać wygasającego umowy. W czwartek włoski klub, który w minionym sezonie dotarł do ćwierćfinału ligowych rozgrywek, ogłosił podpisanie umowy z MVP ubiegłorocznych mistrzostw świata.
CZYTAJ TAKŻE:BARTOSZ KUREK: NA 100 PROC. BĘDĘ ZDROWY NA KWALIFIKACJE
- Kluczowym aspektem, które przekonał Bartka do przenosin do Włoch, oprócz wysokiego poziomu ligi, był nasz projekt rozwoju. Ponadto możliwość rywalizacji z najlepszymi siatkarzami na świecie w roku przedolimpijskim - tłumaczył Claudio Bonato, dyrektor sportowy Vero Volley Monza. Klubu, którego największym sukcesem jest drugie miejsce w Pucharze Challenge w tym roku.
- Mój cel w Vero? Sprawić, by kibice byli szczęśliwi i bawić się dobrze podczas meczów - stwierdził Kurek, który obecnie wraca do zdrowia po zabiegu kręgosłupa, jaki przeszedł pod koniec sezonu PlusLigi.
Siatkarz ma być gotowy do gry na kwalifikacje olimpijskie, które w dniach 9-11 sierpnia odbędą się w trójmiejskiej Ergo Arenie. Ekipa Vitala Heynena o udział w przyszłorocznych igrzyskach będzie rywalizować z Francją, Słowenią i Tunezją. Obecnie gra w Lidze Narodów.
CZYTAJ TAKŻE:POLACY W IRANIE, CZYLI TURNIEJ PODWYŻSZONEGO RYZYKA
Bartosz Kurek najlepszych zawodnikiem MŚ. "Ja tylko macham ręką"
