Eksponaty, które zgromadzono w salach muzeum, pochodzą ze zbiorów ambasady Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie, oraz ze zbiorów prywatnych.
- Jest to wystawa, obrazująca współczesne rzemiosło artystyczne, sztukę i folklor Chin. Pokazuje ona niezwykłe bogactwo sztuki kraju, w którym jest 56 mniejszości narodowych, kraju który jest najludniejszym na świecie - mówi Henryk Brandys, który był pomysłodawcą zorganizowania takiej wystawy.
Prezentowany w Brodnicy zbiór jest niezwykle bogaty. Trudno wymienić wszystkie ciekawe przedmioty zgromadzone przy okazji wystawy. Będzie można obejrzeć misternie haftowane obrazy, obrazy wykonane z masy perłowej, wyroby z porcelany i z korka.
Na wszystkich zwiedzających ekspozycję, spoglądać będą smoki, a właściwie latawce w kształcie smoków, podwieszone do sufitu wystawowej sali. Zdaniem Henryka Brandysa, warto odwiedzić wystawę i poznać nieco kulturę Chin także z innego powodu, bardzo prozaicznego. - Jeden z chinologów powiedział, że nie minie dużo czasu, gdy Chiny staną się drugim mocarstwem na świecie i w zasadzie Polacy już powinni rozpocząć naukę języka chińskiego - z uśmiecha się pomysłodawca i kustosz wystawy.