- Donald Tusk "uruchomił ruskie boty", które przyjeżdżają na spotkania Polaków i te spotkania rozbijają. To się wpisuje w politykę rosyjską siania zamętu i budowania chaosu w Polsce - poinformowała Beata Szydło.
Europoseł zaznaczyła, że "to jest właśnie pomysł Tuska" a "dzielenie Polaków i brutalizacja życia publicznego ma mu dać władzę".
Utrudnione spotkania z mieszkańcami Polski
W ramach potwierdzenia swoich słów, Beata Szydło przytoczyła przykład z jednego ze swoich spotkań.
- Miałam w niedzielę taki przypadek, kiedy na jednym ze spotkań pojawiła się osoba, która cały czas próbowała to nasze spotkanie w jakiś sposób storpedować. Nie zadała żadnego pytania, po czym skonfundowana i rozzłoszczona, wrzeszcząc wyszła. Więc jeżeli takie bojówki będą jeździły na spotkania, to ta brutalizacja życia będzie przez Tuska i jego ekipę podgrzewana - powiedziała europoseł.
Ja osobiście nie obawiam się takich działań. Jestem do tego przyzwyczajona. Jestem politykiem i muszę pamiętać, że różne są reakcje ludzi. Natomiast tego typu działania przeszkadzają tym osobom, które na spotkania przychodzą - wskazała Szydło.
Beata Szydło otrzymała maile z pogróżkami
Na antenie Polskiego Radia 24, Beata Szydło poinformowała, że takie działania postępują, a pojawiające się akty agresji stanowią poważny problem. Mają to być maile z pogróżkami.
- To pogróżki tego typu, że zostaniemy zabici, że nasze rodziny zostaną skrzywdzone, że musimy się obawiać o swoje życie. To jest wpisane w ruską retorykę i te boty ruskie, które są uruchamiane. Mogę powiedzieć, że Tusk uruchomił ruskie boty, które przyjeżdżają na spotkania Polaków i te spotkania rozbijają. To się wpisuje w politykę rosyjską siania zamętu i budowania chaosu w Polsce - wyjaśniła Beata Szydło.
- Dlatego nie powinniśmy się dać podzielić i nie powinniśmy ulegać takim działaniom. Tusk buduje w ten sposób swoją strategię na te najbliższe wybory, ale dzielenie Polaków i szczucie na Polaków, niepodejmowanie debaty politycznej tylko agresja, będzie szkodziła Polsce - podsumowała europoseł.
Źródło: PAP
lena
