- Sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna - mówią gospodarze. - Nie możemy ciągle dokładać do produkcji.
- To nie jest tak, że związkowcy namawiają rolników do strajku - mówi Janusz Walczak, przewodniczący NSZZ RI "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Niezadowolenie z sytuacji w rolnictwie jest tak duże, że dzwonią do nas gospodarze z różnych części regionu i mówią, że chcą protestować u siebie. Ostatnio dzwonili na przykład rolnicy z okolic Brodnicy, Lipna, Żnina. Nie możemy im tego zabronić. To inicjatywy oddolne!
Zobacz teżCiągnikami blokowali przejazd przez Żnin. Po proteście rolników [wideo, zdjęcia]
Na razie znane są terminy rozpoczęcia dwóch akcji protestacyjnych: w Izbicy Kujawskiej i w Sępólnie Krajeńskim.
Ta w Izbicy rozpocznie się 3 lutego, o godz. 11. - Będziemy przechodzić po pasach w centrum - wyjaśnia Janusz Walczak. - Nie chcemy mieszkańcom utrudniać życia, więc po piętnastu minutach będziemy schodzić z przejścia. Łącznie ta manifestacja potrwa ze dwie godziny.
Z kolei protest w Sępólnie rozpocznie się 5 lutego, o godz. 10, w pobliżu siedziby starostwa.
Czytaj e-wydanie »