- Syndrom wypalenia zawodowego to bez wątpienia kolejna choroba cywilizacyjna, która dotyka współczesne społeczeństwa - komentuje Mikołaj Zając, prezes Conperio - największej i najbardziej doświadczonej w problematyce absencji chorobowej firmy konsultingowej na polskim rynku. - Jej diagnozowanie będzie jednak trudne, a lekarze orzecznicy muszą liczyć się z tym, że choroba ta będzie stanowiła ogromne pole do nadużyć dla osób niezainteresowanych podejmowaniem czynności zawodowych, które pozostają maksymalnie długo na zwolnieniach chorobowych generujących tzw. absencję „zawodową” (inaczej „patologiczną”).
Według danych Conperio pochodzących z 110 firm na terenie całej Polski, obecnie absencja "zawodowa" stanowi średnio 10% absencji chorobowej (rozpiętość wskaźnika od 2% do 15% w zależności od przedsiębiorstwa). Zazwyczaj są to bardzo długie zwolnienia, następujące bezpośrednio po sobie, średni czas trwania pojedynczego druku ZLA to około 24 dni.
Polecamy także:
Rekordzista wziął L-4, by... pobiec w maratonie. Na co bierzemy lewe zwolnienia?
