https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Belfer Roku 2014. Nauczyciel otwiera drzwi

Zbiory prywatne
Trochę zwariowany ze mnie belfer - mówi Łukasz Kosiński.
Trochę zwariowany ze mnie belfer - mówi Łukasz Kosiński. Zbiory prywatne
O tym, że chcę zostać nauczycielem, wiedziałem już w szkole podstawowej - śmieje się Łukasz Kosiński, historyk. Obecnie opiekuje się Młodzieżową Radą Miasta Bydgoszczy.

- Gdy dowiedziałem się, że zostałem zgłoszony do plebiscytu Belfer Roku 2014, pomyślałem: O, rety!- mówi Łukasz Kosiński, do niedawna nauczyciel historii w bydgoskim VI LO i wos w Pałacu Młodzieży, a obecnie opiekun Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszczy. - Zawsze miałem dobry kontakt z uczniami, nadawaliśmy na tych samych falach. Nie spodziewałem się jednak, że zostałem nominowany do tak znamienitej nagrody. To już jest dla mnie wyróżnienie.

Kto może nosić tytuł Belfra Roku? - Przede wszystkim powinien być to nauczyciel wyjątkowy - mówi pan Łukasz. - Ta wyjątkowość jest rozmaicie rozumiana. Można przez nią rozumieć bardzo wymagającego nauczyciela, ale jednocześnie kogoś, kto nie zamyka się w sobie i potrafi być dla uczniów przyjacielem.

Pierwsze kroki w Pałacu Młodzieży

Jak mówi pan Łukasz, wybór zawodu nauczyciela był jego świadomą decyzją. - Wiele razy rozmawiałem na ten temat z moją świętej pamięci mamą - opowiada. - Gdy byłem w siódmej klasie podstawówki, poprowadziłem moją pierwszą w życiu lekcję. W tym czasie fascynowała mnie II wojna światowa i właśnie tego okresu dotyczył temat, który omawiałem. Znacznie później, gdy byłem na czwartym roku studiów, pracowałem jako wolontariusz w świetlicy "Promyczek" w bydgoskim Pałacu Młodzieży. Mogłem więc w praktyce zweryfikować swoje wyobrażenia o pracy nauczyciela. Podobało mi się i widocznie dobrze się zapowiadałem, bo w następnym roku zostałem już tam zatrudniony.

Pan Łukasz mówi, że w pracy nauczyciela zaskoczyło go właściwie jedno: nadmiar dokumentacji, którą trzeba prowadzić, bo o tym nie uczono w trakcie studiów.
- Niespodzianek w aspekcie czysto ludzkim nie było. Spodziewałem się, że spotkam uczniów i rodziców o różnych potrzebach i oczekiwaniach. Zawsze starałem się z nimi rozmawiać. Pamiętam, jak kiedyś przyszedł do mnie uczeń z prośbą o radę. Zakochał się w dziewczynie i nie wiedział, co ma zrobić. Porozmawialiśmy po męsku, poradziłem mu tak, jak umiałem. Cieszę się, że moi uczniowie, którzy wyszli już ze szkoły utrzymują ze mną kontakt. Piszą do mnie maile, odzywają się na facebooku. Jedna z uczestniczek prowadzonych przeze mnie kiedyś warsztatów maturalnych napisała, że organizuje konferencję naukową. Bardzo się ucieszyłem. Sukcesy uczniów i to, że o nas pamiętają jest najpiękniejszym aspektem zawodu nauczyciela.

"Wariat pozytywny"

Jak podkreśla, jest z niego trochę zwariowany belfer. - Kiedyś prowadziłem zajęcia w nocy, bo tak długo przeciągnęła się szkolna debata o konferencji Wielkiej Trójki - wspomina. - Znam wielu podobnych nauczycieli, którzy nie ograniczają się do realizowania tylko podstawy programowej. Nazwałbym ich "wariatami pozytywnymi". Idealny belfer to człowiek, który otwiera młodym ludziom różne drzwi, a od nich zależy, czy przez te drzwi przejdą. Pokazuje uczniom świat w rozmaitych aspektach.

Co mógłby robić, gdyby nie został nauczycielem? - Nigdy o tym nie myślałem, choć dostałem się na prawo, a właśnie teraz rozpocząłem pracę w Wydziale Edukacji bydgoskiego ratusza - mówi pan Łukasz. Nadal ma jednak kontakt z młodzieżą. - W naszej Młodzieżowej Radzie Miasta Bydgoszczy wychowaliśmy już absolwentów, którzy opanowali samorządy akademickie w różnych miastach - śmieje się.

Zgłoś nauczyciela do plebiscytu "Belfer Roku 2014"

Kandydaturę można przesłać mailem pod adresem [email protected] W tytule maila należy wpisać "Belfer Roku 2014".

Treść maila powinna zawierać następujące informacje o kandydacie:
- imię i nazwisko
- numer telefonu
- nazwę jego szkoły
- kategorię, np. nauczyciel gimnazjum,
- miejscowość i gminę, w której pracuje
- adres e-mail

Zgłoszenia przyjmujemy do 17 marca

Potem rozpocznie się głosowanie. Dla nauczycieli, którzy zdobędą najwięcej głosów w swoich kategoriach, mamy cztery 6-dniowe wycieczki do Paryża.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska