Belfry z Kaspra, czyli kolejna niesamowita premiera nauczycieli z ILO Inowrocław [zdjęcia, wideo]
Nauczyciele z inowrocławskiego Kaspra po raz kolejny przygotowali przedstawienie, którym zachwycili swoich uczniów.
Kilka lat temu Elżbieta Piniewska, polonistka z ILO, zaproponowała swoim kolegom z pracy, by wspólnie przygotowali coś na dzień ucznia. Miał to być rewanż za przedstawienie, które na dzień nauczyciela przygotowali dla nich uczniowie.
Nauczyciele zgodzili się. Po godzinach spotykali się, by wspólnie dopieszczać swoje role. Najpierw był "Mam talent", potem "PRL-iada", "Bajki dla potłuczonych", western "W samo południe", a przed rokiem - "Belfry z Kaspra na Olimpie".
Ich występy każdorazowo spotykały się z olbrzymim entuzjazmem publiczności. Dziś nikt już sobie nie wyobraża dnia ucznia bez Belfrów z Kaspra na scenie.
- Staramy się co roku zaskoczyć młodych ludzi i pokazać im, że mamy dystans do siebie i że sztuką należy się bawić - mówi Elżbieta Piniewska. - Myślę, że dla młodych ludzi najważniejsze jest to, że widzą nas nauczycieli w zupełnie innej odsłonie - dodaje.
W poniedziałkowe przedpołudnie wystawili sztukę pt. "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". - W sposób naturalny wiąże się to ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Pobawiliśmy się w polce, w tangu, a przede wszystkim pobawiliśmy się tekstami Juliana Tuwima - podkreśla Elżbieta Piniewska.
Aktorzy po raz kolejny wstąpili na wyżyny swoich umiejętności. I po raz kolejny otrzymali owacje na stojąco.
Przedstawienie będzie można obejrzeć jeszcze tylko raz. O tym, jak zdobyć wejściówkę na to niesamowite wydarzenie, napiszemy na łamach "Pomorskiej".
Belfry z Kaspra, czyli kolejna niesamowita premiera nauczycieli z ILO Inowrocław [zdjęcia, wideo]
Nauczyciele z inowrocławskiego Kaspra po raz kolejny przygotowali przedstawienie, którym zachwycili swoich uczniów.
Kilka lat temu Elżbieta Piniewska, polonistka z ILO, zaproponowała swoim kolegom z pracy, by wspólnie przygotowali coś na dzień ucznia. Miał to być rewanż za przedstawienie, które na dzień nauczyciela przygotowali dla nich uczniowie.
Nauczyciele zgodzili się. Po godzinach spotykali się, by wspólnie dopieszczać swoje role. Najpierw był "Mam talent", potem "PRL-iada", "Bajki dla potłuczonych", western "W samo południe", a przed rokiem - "Belfry z Kaspra na Olimpie".
Ich występy każdorazowo spotykały się z olbrzymim entuzjazmem publiczności. Dziś nikt już sobie nie wyobraża dnia ucznia bez Belfrów z Kaspra na scenie.
- Staramy się co roku zaskoczyć młodych ludzi i pokazać im, że mamy dystans do siebie i że sztuką należy się bawić - mówi Elżbieta Piniewska. - Myślę, że dla młodych ludzi najważniejsze jest to, że widzą nas nauczycieli w zupełnie innej odsłonie - dodaje.
W poniedziałkowe przedpołudnie wystawili sztukę pt. "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". - W sposób naturalny wiąże się to ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Pobawiliśmy się w polce, w tangu, a przede wszystkim pobawiliśmy się tekstami Juliana Tuwima - podkreśla Elżbieta Piniewska.
Aktorzy po raz kolejny wstąpili na wyżyny swoich umiejętności. I po raz kolejny otrzymali owacje na stojąco.
Przedstawienie będzie można obejrzeć jeszcze tylko raz. O tym, jak zdobyć wejściówkę na to niesamowite wydarzenie, napiszemy na łamach "Pomorskiej".
Belfry z Kaspra, czyli kolejna niesamowita premiera nauczycieli z ILO Inowrocław [zdjęcia, wideo]
Nauczyciele z inowrocławskiego Kaspra po raz kolejny przygotowali przedstawienie, którym zachwycili swoich uczniów.
Kilka lat temu Elżbieta Piniewska, polonistka z ILO, zaproponowała swoim kolegom z pracy, by wspólnie przygotowali coś na dzień ucznia. Miał to być rewanż za przedstawienie, które na dzień nauczyciela przygotowali dla nich uczniowie.
Nauczyciele zgodzili się. Po godzinach spotykali się, by wspólnie dopieszczać swoje role. Najpierw był "Mam talent", potem "PRL-iada", "Bajki dla potłuczonych", western "W samo południe", a przed rokiem - "Belfry z Kaspra na Olimpie".
Ich występy każdorazowo spotykały się z olbrzymim entuzjazmem publiczności. Dziś nikt już sobie nie wyobraża dnia ucznia bez Belfrów z Kaspra na scenie.
- Staramy się co roku zaskoczyć młodych ludzi i pokazać im, że mamy dystans do siebie i że sztuką należy się bawić - mówi Elżbieta Piniewska. - Myślę, że dla młodych ludzi najważniejsze jest to, że widzą nas nauczycieli w zupełnie innej odsłonie - dodaje.
W poniedziałkowe przedpołudnie wystawili sztukę pt. "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". - W sposób naturalny wiąże się to ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Pobawiliśmy się w polce, w tangu, a przede wszystkim pobawiliśmy się tekstami Juliana Tuwima - podkreśla Elżbieta Piniewska.
Aktorzy po raz kolejny wstąpili na wyżyny swoich umiejętności. I po raz kolejny otrzymali owacje na stojąco.
Przedstawienie będzie można obejrzeć jeszcze tylko raz. O tym, jak zdobyć wejściówkę na to niesamowite wydarzenie, napiszemy na łamach "Pomorskiej".
Belfry z Kaspra, czyli kolejna niesamowita premiera nauczycieli z ILO Inowrocław [zdjęcia, wideo]
Nauczyciele z inowrocławskiego Kaspra po raz kolejny przygotowali przedstawienie, którym zachwycili swoich uczniów.
Kilka lat temu Elżbieta Piniewska, polonistka z ILO, zaproponowała swoim kolegom z pracy, by wspólnie przygotowali coś na dzień ucznia. Miał to być rewanż za przedstawienie, które na dzień nauczyciela przygotowali dla nich uczniowie.
Nauczyciele zgodzili się. Po godzinach spotykali się, by wspólnie dopieszczać swoje role. Najpierw był "Mam talent", potem "PRL-iada", "Bajki dla potłuczonych", western "W samo południe", a przed rokiem - "Belfry z Kaspra na Olimpie".
Ich występy każdorazowo spotykały się z olbrzymim entuzjazmem publiczności. Dziś nikt już sobie nie wyobraża dnia ucznia bez Belfrów z Kaspra na scenie.
- Staramy się co roku zaskoczyć młodych ludzi i pokazać im, że mamy dystans do siebie i że sztuką należy się bawić - mówi Elżbieta Piniewska. - Myślę, że dla młodych ludzi najważniejsze jest to, że widzą nas nauczycieli w zupełnie innej odsłonie - dodaje.
W poniedziałkowe przedpołudnie wystawili sztukę pt. "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". - W sposób naturalny wiąże się to ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Pobawiliśmy się w polce, w tangu, a przede wszystkim pobawiliśmy się tekstami Juliana Tuwima - podkreśla Elżbieta Piniewska.
Aktorzy po raz kolejny wstąpili na wyżyny swoich umiejętności. I po raz kolejny otrzymali owacje na stojąco.
Przedstawienie będzie można obejrzeć jeszcze tylko raz. O tym, jak zdobyć wejściówkę na to niesamowite wydarzenie, napiszemy na łamach "Pomorskiej".
