Niespodziewanie to Janowski okazał się najlepszy w wyścigu z udziałem trzech indywidualnych mistrzów świata.
Jakub Stykowski
Aktualizacja:
Wszystkie wiadomości: 16
Najnowsza -
©Sławomir Kowalski
©Sławomir Kowalski
Niespodziewanie to Janowski okazał się najlepszy w wyścigu z udziałem trzech indywidualnych mistrzów świata.
Wrocławianie wygrali ten wyścig i cały mecz.
Torunianie prowadzili podwójnie, ale Woffinden zdołał wyprzedzić Miedzińskiego.
Drugi bieg z rzędu wygrany przez Hancocka. Niestety, do walki o punkty nie włączył się Kaczmarek.
Doskonały start w wykonaniu torunian. Drugi z rzędu kiepski wyścig Milika.
Janowski wykorzystał wewnętrzne pole startowe i pognał do mety po "trójkę". Miedziński szybko uporał się z Jędrzejakiem.
Jensen niespodziewanie zwyciężył w tym wyścigu. Holder, zastępujący Walaska, został wypchnięty na pierwszym łuku i próbował gonić Lebiediewa. Jadący na drugim miejscu Woffinden miał defekt na ostatnim łuku.
Drabik zamknął wszystkich rywali i pognał po mety po 3 punkty. Torunianie mieli zbyt mało aututów by dogonić młodego wrocławianina.
Miedziński prowadził po starcie, ale już w końcowej fazie pierwszego okrążenia wyprzedził go Woffinden,
Pewna wygrana pary gospodarzy.