Do tej sytuacji doszło w piątek (05.01.2024) około godz. 00:30 przy ul. Laubitza w Inowrocławiu. Wtedy policjanci patrolujący miasto zauważyli starszego mężczyznę, który siedział na chodniku. Nie miał kurtki, a ubrany był w ubranie przypominające dres lub piżamę, na nogach miał laczki, takie jak nosi się w domu. Mężczyzna był wychłodzony, miał uraz łuku brwiowego i krwawił. Tłumaczył funkcjonariuszom, że się przewrócił.
- Policjanci natychmiast zabrali mężczyznę do radiowozu i zaopiekowali się nim, by się ogrzał. Wezwali również pogotowie. Senior podał policjantom, że mieszka samotnie w jednej z miejscowości gminy Inowrocław. Nie potrafił podać szczegółów. Nie umiał powiedzieć, jak się znalazł w miejscu, gdzie zastał go patrol - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Mundurowi ustalili tożsamość tego człowieka. Okazało się, że 80-latek nie ma stałego miejsca zamieszkania. Na miejsce przyjechało pogotowie i zabrało go do szpitala.
- Patrolowcy ustalili też, że rodzina mężczyzny zamieszkuje w Inowrocławiu i do niej dotarli. Następnie z jednym z członków rodziny pojechali do szpitala, i wraz z seniorem, który nie wymagał hospitalizacji, radiowozem odwieziono ich do domu. Sprawa na tym się nie kończy, bo dalej sprawą zajmuje się dzielnicowy. Wszystko po to, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości - dodaje inowrocławska policja.
