Bez wiz dla Ukrainy? Nierealne

Postulat szybkiego wprowadzenia ruchu bezwizowego z Ukrainą jest tylko podbijaniem propagandowego bębenka - przekonuje Tomasz Lenz z PO, członek sejmowej komisji spraw zagranicznych. - W dającej się przewidzieć przyszłości nie zgodzi się na to ani Komisja Europejska, ani Parlament UE. Z oczywistego powodu - to wymagałoby zmiany najważniejszych unijnych zapisów.
Dla polityków każdy sposób jest dobry, by zyskać choć procent poparcia, a sympatia do Ukrainy i niechęć do Rosji może pomóc w karierze. Dlatego do Kijowa zjeżdżają liczący się w kraju parlamentarzyści PiS, lewicy i Platformy z najróżniejszymi pomysłami.

Postulat zniesienia wiz dla Ukraińców jest nierealny w najbliższych latach. Przecież nawet Bułgaria i Rumunia, będące już w Unii Europejskiej, nie należą do strefy bezwizowej. Do UE bez wiz mogą wjeżdżać tylko obywatele Norwegii, Islandii, Luksemburga i Szwajcarii. - To międzynarodowa inicjatywa Polski, która jest efektowna, ale zupełnie nieefektywna - kwituje Lenz.

Mimo to kujawsko-pomorski europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) uważa, że naciski polskich polityków na bezwizowy ruch z Ukrainą są absolutnie konieczne. - Ale przecież to nierealne - zwracamy się do posła PiS.
- Polityka prowadzona na zasadzie, że wszystko jest niemożliwe powinna być obca Polsce - tłumaczy Czarnecki. - Niektóre kraje będą za, inne przeciw. Jeśli ten postulat nie zostanie zrealizowany od razu, należy dążyć do osiągnięcia kompromisu. Powinniśmy też uzyskać odpowiedź, kiedy ewentualnie Ukraina zostanie włączona do strefy Schengen.

Posła Czarneckiego nie zaskoczyłyby konsekwencje wjazdu na teren Unii Europejskiej kilku milionów Ukraińców, spośród 48 milionów obywateli tego kraju. - Musimy pokazać Ukraińcom inną twarz Europy niż Rosja.

Bardzo sceptyczny wobec tych postulatów jest Janusz Zemke, europoseł poseł SLD. - Namawiam do ostrożności, przecież to nie jest problem polsko-ukraiński tylko całej Unii! Przekroczenie granicy układu z Schengen powoduje, że praktycznie można poruszać się bez jakiejkolwiek kontroli na terenie 28 krajów.
Dla Janusza Zemke oczywiste jest, że sąsiadom z Ukrainy Unia powinna ułatwiać przekraczanie granic. - Wydając np. wizy na rok lub dwa, a nie na kilka miesięcy.
Dzisiejsza sytuacja polityczna i gospodarcza na Ukrainie jest bardzo trudna, ale mimo poparcia dla tego kraju wszystkich unijnych polityków zniesienie wiz nie wchodzi w grę.