Jeszcze w zeszłym roku wielu mieszkańców pow. nakielskiego, zapewne po raz pierwszy od początku transformacji, nie obawiało się o pracę. Każdy, kto chciał znaleźć zatrudnienie bez kłopotu je znalazł. Niektórzy przedsiębiorcy zastanawiali się, jak utrzymać miejsca pracy. Byli też politycy, zwłaszcza z Kukiza 15, którzy z powodu niskiego bezrobocia postulowali likwidację powiatowych urzędów pracy.
Tymczasem dziś w statystyce widać, że w czasie kryzysu, spowodowanego epidemią koronawirusa, skończył się niestety rynek pracownika. W kwietniu w pow. nakielskim zarejestrowano 3366 bezrobotnych, w tym 2109 kobiet, o 243 więcej niż w marcu oraz o ponad 500 więcej w stosunku do września 2019 r. W maju wzrost był jeszcze bardziej znaczący.
Zdaniem ekonomistów, w kolejnych miesiącach na skutek "zamrożenia" gospodarki z powodu koronawirusa, kiedy to przedsiębiorcom bardzo spadły dochody, liczba bezrobotnych będzie rosła. Niepokojące są wyniki badań. Aż 80 proc. ankietowanych obawia się o swe zatrudnienie.
