Piątek, 22 lutego, stok nr 9 na Kotelnicy Białczańskiej w Białce Tatrzańskiej. To miał być kolejny zwykły dzień, w którym sześcioletni Staś uczyłby się jeździć na nartach pod okiem swojego taty. Chłopiec, mimo młodego wieku, radził sobie coraz lepiej. Był w stanie już sam utrzymać się na nartach, zjeżdżać, pokonywać zakręty i hamować. Na możliwość dalszej nauki Staś będzie musiał jednak długo poczekać.
Około godziny 12.20 w sześciolatka z impetem wjechał dorosły narciarz. Sprawca wypadku nawet nie zatrzymał się, aby sprawdzić czy coś dziecku się stało. Odjechał bez słowa. W wyniku zderzenia sześciolatek doznał złamania dwóch nóg.
Jego tata natychmiast wezwał ratowników TOPR-u, którzy udzielili pierwszej pomocy, unieruchomili złamane kończyny, a następnie przetransportowali je do czekającej już karetki pogotowia. Po opatrzeniu w szpitalu rodzice zabrali dziecko do domu. Chłopiec pochodzi bowiem z jednej z podpoznańskich miejscowości.
Czytaj też: Miliony papierosów i 29 zatrzymanych. Policjanci zlikwidowali nielegalną fabrykę wyrobów tytoniowych
Ojciec chłopca złożył też zawiadomienie na policji o zdarzeniu. - Z ustaleń wynika, że sprawcą tego wypadku na stoku był około 30-letni mężczyzna, który tego dnia ubrany był w niebieską kurtkę, spodnie narciarskie z czerwonymi elementami, kask i gogle. Policjanci na podstawie monitoringu podejmują czynności zmierzające do zidentyfikowania nieodpowiedzialnego narciarza - mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy policji w Zakopanem.
Równocześnie policjanci poszukują świadków tego wypadku, którzy pomogą w zidentyfikowaniu sprawcy. Wyznaczono też nagrodę 5 tys. zł dla osoby, która pomoże zidentyfikować nieodpowiedzialnego narciarza. Mężczyźnie może grozić do 5 lat więzienia - za spowodowanie poważnego wypadku i nieudzielnie pomocy.
Udało nam się skontaktować również z mamą chłopca, która poinformowała, że Staś czuje się dobrze, jest w dobrym humorze i ma pozytywne nastawienie. Jednocześnie podkreślała, że zależy jej na odnalezieniu narciarza i wyjaśnieniu sprawy, a nie linczowaniu i oskarżaniu poszukiwanego mężczyzny.
Osoby, które widziały ten wypadek lub posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat jego przebiegu albo tożsamości poszukiwanego narciarza, proszone są o kontakt z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem pod nr tel. 18 20 23 400.
Zobacz też:

Oszuści i naciągacze poszukiwani przez policję z Wielkopolsk...
POLECAMY: