Bieg Solny 2024 w Ciechocinku. Ponad 200 biegaczy w uzdrowisku - zobaczcie zdjęcia

W sobotę, 7 września w Ciechocinku odbyła się 35. edycja Minimaratonu Integracyjnego „Bieg Solny” im. Zbigniewa Treschera.

- Pierwszym organizatorem Biegu Solnego była Fundacja Aktywnej Rehabilitacji, później już my jako Sajgon - wyjaśnia Jerzy Szymański, prezes fundacji Centrum Niezależnego Życia Sajgon. - Na początku była to mała impreza, później zaczęła się rozrastać. To także okazja do integracji osób niepełnosprawnych ze zdrowymi.

W 26. kategoriach biegowych wystartowało łącznie ponad 200 sportowców. Wśród osób zdrowych na starcie stanęli także biegacze z różnymi dysfunkcjami. Niektórzy trasę pokonali na nogach, inni na wózkach.

Bieg, jak zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem.

- Cieszę się, że możemy być tu wszyscy. Nie jest ważne miejsce, ale dokończenie biegu i pokonanie własnych słabości - mówił podczas otwarcia Marcin Strych, przewodniczący Rady Miejskiej w Ciechocinku.

- To okazja do dobrej zabawy, integracji, ale także promocji naszego uzdrowiska. Wszystkim życzę dobrej zabawy i pobicia swoich rekordów, a także ukończenia trasy - dodał Jarosław Jucewicz.

Minimaraton Integracyjny „Bieg Solny” od kilku lat nosi imię Zbigniewa Treschera. Podczas otwarcia obecny był także jego brat, pan Jerzy.

- Mój brat był jednym z organizatorów pierwszej edycji. Na pewno jest dumny, że to już 35. edycja biegu - powiedział.

O Zbigniewie Trescherze powstała także praca w ramach wojewódzkiego konkursu "Oni tworzyli naszą historię". Życie podporucznika Treschera i jego synów Zbigniewa juniora i Jerzego opisał obecnie ucznia Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu, Norberta Fuminkowskiego. Praca wśród ponad stu innych została wyróżniona.

"Zbigniew junior urodził się 13 września 1951 roku i zmarł przedwcześnie 28 stycznia 2017 roku. Drugi syn podporucznika Treschera był sparaliżowany. Gdy miał 19 lat podczas obozu sportowego niefortunnie skoczył do wody. Uraz kręgosłupa spowodował paraliż. Mężczyzna do końca życia poruszał się na wózku. Często były chwile rozpaczy i zwątpienia, ale zawsze pamiętał o ojcu, który żyjąc bez nogi, świetnie sobie radził. (Był dwukrotnie ranny podczas bitwy o Tobruk i Monte Casino). W latach 70. ożenił się i zamieszkał w Ciechocinku. Od początku był aktywnym działaczem społecznym. Mimo swej niepełnosprawności brał udział w Biegu Solnym w Ciechocinku, od samego jego początku. Od 2019 roku bieg ten nosi jego imię." - czytamy w pracy Norberta.

Niektórzy uczestnicy stratują w biegu od samego początku. Wśród nich jest Wojciech Trybuszewski z Nakła, który otrzymał specjalne wyróżnienie i dyplom od Marka Wojtkowskiego, członek zarządu Województwa Kujawsko - Pomorskiego.

- Przyszłam popatrzeć. Moja wnuczka będzie startować, więc doping jest konieczny. To okazja, by pokazać zdrowym, że można uprawiać sport, dobrze się bawić i czerpać z życia mimo swojej niepełnosprawności - tłumaczy mieszkanka Aleksandrowa Kujawskiego.