- Taka osoba nie odpowiada karnie za przestępstwo. Prokurator może postawić zarzuty, ale ten człowiek musi zostać skierowany do ośrodka na leczenie - poinformowała Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury.
19 lipca Michał L. wjechał swoją hondą na sopocki deptak oraz molo i potrącił 23 osoby. Swój rajd zakończył rozbiciem auta na drzewie. Dwa dni później 32-latek usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Czytaj e-wydanie »W dniu 06.08.2014 o 12:40, Gość napisał:Na o co jak ten facet rzeczywiście jest chort i dostał jakiegoś załamania? Wsadzilibyście go do wiezienia tylko dlatego że ma prokuratora w rodzinie?
Na całym świecie - w USA też - pieniądze oraz układy polityczne i rodzinne sprawiają, że przestępcy puszczani są wolno lub otrzymują niskie wyroki. Często są to wyroki w zawieszeniu. "Załamanie nerwowe" przechodzi wiele milionów ludzi na świecie każdego dnia i nie rozjeżdżają oni niewinnych osób na chodnikach czy promenadach. Trochę więcej współczucia dla poszkodowanych a mniej dla "wariata". :wacko:
W dniu 06.08.2014 o 12:40, Gość napisał:Na o co jak ten facet rzeczywiście jest chort i dostał jakiegoś załamania? Wsadzilibyście go do wiezienia tylko dlatego że ma prokuratora w rodzinie?
Ratownik? Psycholog? I pomroczność jasna? Jak ten co wrzucał filmiki ze swoich szaleństw bryką? "Bo wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze?. Może chciał się sprawdzić jako swego rodzaju Raskolnikow?
no i nagroda jest .....leczenie
takiemu to nic i nikt nie jest w stanie podskoczyć.....bo chory
morał: jak masz plecy to możesz rozwalać ludzi jak tylko chcesz (samochodem taranować, itp itd)
--------
ręce same opadają
Polecam redakcji dowiedzieć się czym zajmuje się matka oskarżonego. Wszystko będzie jasne.
