Wszystko wydarzyło się w ostatnich dniach września br. Policjanci ze Śródmieścia otrzymali trzy zgłoszenia dotyczące rozbojów. Doszło do nich w Parku Witosa w Bydgoszczy.
- Zaczęło się w ubiegły wtorek (26 września). Z relacji napadniętych nastolatków wynikało, że sprawcy, przytrzymując ich za szyję, ukradli im kilkaset złotych oraz słuchawki bezprzewodowe - mówi kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Za rozbojami stał ten sam człowiek. 20-latek nie działał sam
Trzy dni później (29 września) doszło do drugiego rozboju.
- Wówczas agresorzy pobili i pokopali pokrzywdzonego, po czym ukradli mu koszulkę piłkarską jednego z warszawskich klubów sportowych - informuje kom. Lidia Kowalska. - Ostatni napad miał miejsce w sobotę (30 września). Sprawcy zaczepili pokrzywdzonego i grożąc pobiciem zażądali pieniędzy.
Od momentu przyjęcia pierwszego zgłoszenia sprawą zajęli się kryminalni. Ich praca przyniosła efekt.
- Okazało się, że przestępstwa te mają wspólny mianownik w postaci głównego sprawcy, którym, jak ustalili policjanci, jest 20-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego - mówi kom. Lidia Kowalska. - Wiadomo było, że mężczyzna nie działał sam. Podczas dwóch ostatnich rozbojów jego wspólnikiem był 16-latek z Bydgoszczy. Obaj zostali zatrzymani krótko po sobotnim przestępstwie.
Sprawa na charakter rozwojowy
Starszy z nich trafił do policyjnego aresztu, a młodszy do policyjnej izby dziecka. Z uwagi na wiek jego sprawą zajmie się sąd rodzinny, który oceni stopień demoralizacji i zastosuje odpowiednie środki wychowawcze.
Natomiast 20-latek trafił we wtorek (3 października) przez oblicze Temidy. Na wniosek policjantów i prokuratora, sędzia aresztował go na najbliższe trzy miesiące.
Policjanci w dalszym ciągu pracują nad sprawą i dążą do ustalenia i zatrzymania współsprawcy pierwszego rozboju. Jak zapewniają, jest to tylko kwestia czasu.
Za tego typu przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Jednak z uwagi na chuligański charakter czynów orzeczona kara będzie wyższa o połowę dolnej granicy.
