9 z 10
Rany na ciele pana Waldemara Karasiewicza to niezbity dowód...
fot. (mz)

Bili mnie pogrzebaczem, przypalali papierosami - wyznaje przetrzymywany pracownik gospodarstwa

Rany na ciele pana Waldemara Karasiewicza to niezbity dowód na to, jak bestialsko był traktowany w gospodarstwie pod Łabiszynem, w którym pracował. - Bili mnie młotkiem, pogrzebaczem, przypalali papierosami - wyznaje. O ucieczce nawet nie myślał, bo bał się kary, która go spotka, gdy go złapią. O ironio, uratowało go to, że próbował odebrać sobie życie wbijając nóż w szyję.

O zatrzymaniu oprawców pana Waldemara oraz zarzutach, które usłyszeli przeczytasz w materiale: Bili, grozili i przypalali papierosem! W gospodarstwie znęcali się nad pracownikami [wideo]


Wideo: Waldemar Karasiewicz opowiada o tym, jak był traktowany mieszkając i pracując w gospodarstwie pod Łabiszynem

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Fryzjer z  Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Fryzjer z Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

Polecamy

Fryzjer z  Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Fryzjer z Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie