W ubiegłym tygodniu inowrocławscy policjanci zostali powiadomieni o pobiciu mężczyzny nieznanych sprawców. Mundurowi szybko ustalili, że 44-latka systematycznie nachodziła w jego mieszkaniu czteroosobowa grupa.
- Napastnicy dotkliwie bili mężczyznę, kopali i okaleczali. Okradli go także z różnego rodzaju sprzętu RTV i innych wartościowych przedmiotów. Działając ze szczególnych udręczeniem posunęli się nawet do tego, że przetrzymywali 44-latka wbrew jego woli - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Jako pierwszy w ręce "patrolowców" wpadł 32-latek. Dzień później zatrzymano do sprawy dwie kolejne osoby: kobietę (27 lat) i mężczyznę (37 lat). Wszyscy usłyszeli zarzuty rozbojów, pozbawienia człowieka wolności oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wszyscy trafili za kraty na 3 miesiące.
- Na tym praca kryminalnych się nie zakończyła. Policjanci poszukiwali czwartego z napastników. 36-latek usłyszał takie same zarzuty i podzielił los swoich kompanów. Sąd zdecydował również o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Sprawcom za rozboje i bezprawne pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka.
