https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Biskup Suski pozwie dziennikarzy? Jest odpowiedź na zarzuty o zaniechania

(wixad)
Przedmiotem sporu jest sprawa molestowanego ministranta, którą - według dziennikarzy Onetu - biskup Suski miał zlekceważyć.
Przedmiotem sporu jest sprawa molestowanego ministranta, którą - według dziennikarzy Onetu - biskup Suski miał zlekceważyć. Tomasz Bolt
Sprawa zarzutów kierowanych wobec byłego biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego nabrała przyspieszenia. Adwokat ordynariusza ostrzega dziennikarzy Onetu przed pozwem sądowym.

„Wzywam do zaprzestania dalszego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i wskazuję, iż dalsze publikowanie tego rodzaju treści skutkować będzie podjęciem czynności prawnych, ukierunkowanych na ochronę dóbr osobistych mojego Mandanta” - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie diecezji toruńskiej.

Kuria odmówiła dostępu do dokumentów?

W jednej ze swoich publikacji portal zarzucił biskupowi niezgłoszenie do organów ścigania informacji pozyskanych od byłego ministranta, że ten był ofiarą księdza pedofila. Chodzi o czyny, jakich dopuścił się ks. Pestka na małoletnim Mariuszu Milewskim. Według Onetu kierowana przez biskupa Suskiego kuria odmawiała wydania dokumentów prokuratorom oraz sędziom podczas postępowania. Portal cytował m.in. utajnione przed opinią publiczną stanowisko sądu, który krytycznie ocenił postępowanie kurii.

"Szczególnie obraźliwe"

Według pełnomocnika ordynariusza tekst Onetu „zawiera szereg nieprawdziwych insynuacji oraz przedstawia fakty, które nigdy nie zaistniały”. Za „szczególnie obraźliwą i godzącą w dobra osobiste” ks. Suski uważa „całą narrację tekstu, z której wyłania się obraz biskupa niegodziwego, mającego skłonności do najbardziej odrażających czynów”.

W piśmie czytamy, że „po ujawnieniu podejrzeń co do przestępczych zachowań wskazanego kapłana, [biskup – red.] niezwłocznie podjął decyzję o zawieszeniu go w czynnościach duszpasterskich i nakazał mu opuszczenie domu parafialnego. Wspomniany kapłan zamieszkał w swoim rodzinnym domu na terenie Archidiecezji Gdańskiej. Nigdy jednak nie został on tam przeniesiony i nie zostały mu przydzielone przez bpa Andrzeja Suskiego jakiekolwiek obowiązki duszpasterskie”. Mecenas Marcin Okruciński przekonuje, że „narzędzia, którymi dysponuje biskup diecezjalny, dają mu możliwość nakazania lub zakazania określonego zachowania, jednak nie pozwalają na ścisłą kontrolę nad tym, czy dany kapłan się do nich stosuje”.

Zgody nie będzie

W odniesieniu do przebiegu kanonicznego procesu sądowego były gospodarz diecezji oświadczył, że powołał jedynie kolegium sędziowskie, stanowczo jednocześnie zaprzecza stwierdzeniom, jakoby miał ingerować innymi decyzjami w przebieg tego procesu.

Onet odmówił usunięcia z portalu reportażu o biskupie Suskim. Zapowiedział też kolejny tekst o nadużyciach seksualnych księży w czasie, kiedy biskupem toruńskim był Andrzej Suski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kOnformiści
książka "Pedofilią w Kościół" (dla oczytanych).

dziennikarskie hieny Tfu VN tylko czekają
G
Gość
Suski potwierdził, że kościół to typowa mafia. Suski miał obowiązek zgłoszenia organom ścigania zgłoszenie podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Jak widać kuria biskupia ma dyspozycyjnych prawników, więc nie może się zasłaniać niewiedzą.

Czas skończyć z tym, że biskupi i księża są kastą, wyjętą spod polskiego prawa.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska