Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskupi bez ryzyka

Redakcja
Nie ma przełomu w sprawie Radia Maryja. Ojciec Tadeusz Rydzyk nadal dyrektorem rozgłośni. Stacja dostała radę programową.

Wtorkowe obrady na Jasnej Górze Rady Stałej Episkopatu Polski i biskupów diecezjalnych to reakcja polskiego Kościoła na ponaglenia płynące z Watykanu. Watykan chce, żeby biskupi odpolitycznili Radio Maryja. Stacja należy do zakonu redemptorystów. Wpływ episkopatu na jej linię programową i decyzje personalne jest ograniczony.

Już przed wtorkowymi obradami pojawiły się komentarze, że przełomu nie będzie. Wcześniej spekulowano, że o. Rydzyk może być odsunięty od funkcji dyrektora rozgłośni i wysłany na misje.

Biskupi nie zaryzykowali zdecydowanych ruchów. Po trwającej cały dzień dyskusji podjęli decyzję o powołaniu w porozumieniu z zakonem redemptorystów Rady Programowej Radia Maryja, która ma mieć wpływ na treści emitowane w radiu.

Do rady wejdzie czterech przedstawicieli redemptorystów i czterech księży profesorów: liturgista, dogmatyk, filozof oraz profesor teologii moralnej. Abp Leszek Sławoj Głódź ujawnił nazwiska trzech z czterech przestawicieli episkopatu w radzie. Są to ks. prof. Wacław Depo z Radomia jako jej przewodniczący oraz ks. prof. Tomasz Dutkiewicz z Torunia i ks. prof. Jerzy Troska z Poznania.

Pytany przez dziennikarzy o losy dyrektora Radia Maryja, abp Głódź odparł, że o. Rydzyk "pozostaje na stanowisku". Umowa z zakonem, statut rady programowej radia i jej regulamin to według niego dokumenty wewnętrzne Kościoła i jako takie nie będą ujawniane. Przywołał tylko jeden z zapisów mówiący, że Radio Maryja "nie wiąże się z żadnym ugrupowaniem politycznym". Dodał, że rada ma wpływać na na to, kto prowadzi najważniejsze audycje w radiu i na ich treść. - Radio ma wypełniać głównie zadania duszpasterskie - podkreśla abp Głódź".

Biskupi dyskutowali także o powołanych z inspiracji toruńskiej rozgłośni Rodzinach Radia Maryja, a także ich biurach. W ramach, jak to ujęli, "troski duszpasterskiej" będą one miały w każdej diecezji kościelnego asystenta.

Jak decyzję Rady Stałej Episkopatu Polski i biskupów diecezjalnych o powołaniu Rady Programowej Radia Maryja komentują politycy z regionu.

Prof. Maciej Świątkowski (PO): - Jeśli to ciało będzie konstruowało program stacji, to odegra pożyteczną rolę. Jak w każdej rozgłośni, tak i tu mogą być nadawane aktualne informacje, w tym również wiadomości polityczne. Jestem natomiast przeciwny audycjom prezentującym skrajne opinie. Od lat rozgłośnia robi dobrą robotę ewangelizacyjną. Zresztą o taką stację walczyła "Solidarność". Nie można jednak zapominać, że o. Tadeusz Rydzyk stoi na czele ogromnej firmy medialnej, która powinna być rozliczana, jak każde przedsiębiorstwo. Nie wiem, czy zakonnicy powinni prowadzić tak rozbudowaną działalność gospodarczą.

Andrzej Walkowiak (PiS): - Uważam, że decyzja podjęta na Jasnej Górze to salomonowe wyjście. Spodziewam się jednak, że będzie ona służyć rozładowaniu napięcia, jakie wytworzyło się wokół toruńskiej rozgłośni. Nie sądzę natomiast, by Radio Maryja bardzo się zmieniło. Większość programu zajmują audycje religijne, a to w ocenie biskupów jest wielką siłą tego medium. Przypuszczam, że Radio Maryja nigdy nie będzie liberalne i utrzyma swoje konserwatywne nastawienie. Aby prezentować taki nurt nie musi jednak wiązać się z którymś z ugrupowań politycznych.

Witold Hatka (LPR): - Nie będę komentował decyzji moich biskupów. Poza tym nie miałem czasu zapoznać się z informacjami po posiedzeniu episkopatu na Jasnej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska