https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Blamaż Chojniczanki. Popsute urodziny prezesa Jarosława Klauzo

TOMASZ MALINOWSKI
fot. Piotr Hukało/archiwum
Sobotnia porażka z MKS Kluczbork piłkarzom Chojniczanki zamknęła drogę do I ligi definitywnie.

CHOJNICZANKA - MKS KLUCZBORK 2:3 (0:3)

Bramki: Parzy 88), Trojanowski (90) - Fryzowicz 2 (3, 29), Ganowicz (7. głową).
CHOJNICZANKA : Misztal - Gogol, Hajduczek, Steinke, Lenart (41. Trojanowski) - Posmyk, Parzy, Pach (54. Atanackovic), Juchacz (68. Wasikowski) - Pieczara (64. Tatara), Kaźmierowski. Sędziował: Damian Skórka (Koszalin). Widzów: 800. Żółta kartka: Pach.

Chojnice wiadomości

Dorobek punktowy gospodarzy po meczach z Nielbą i Bałtykiem, także dyspozycja zaprezentowana w nich przez zawodników, pozwalały patrzeć z optymizmem na przebieg zawodów z MKS Kluczbork. Niestety, podopieczni Mirosława Hajdo dopuścili się w sobotę blamażu. W pierwszej połowie byli na boisku praktycznie nieobecni, wystawiając się na jednoznaczne (i drastyczne) okrzyki swoich fanów: "Chojna grać, k... mać!". W drugiej połowie w ich poczynaniach było już więcej ładu i składu, w końcówce zdobyli nawet dwie bramki, ale finisz ku remisowi rozpoczęli zdecydowanie za późno.

Wygrali lepsi

Wszelkie spekulacje na temat przebiegu meczu nie mają sensu. Drużyna z Kluczborka była lepsza w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Nawet jeżeli przyjezdni rozpracowali chojni-czan taktycznie i wiedzieli, że zespół wychodzi z własnej połowy bardzo wysoko, więc można go skarcić agresywnością i szybką kontrą z bocznych sektorów; to już nie przypuszczali, że Chojniczanka będzie tak wspaniałomyślna w defensywie.

Jak padły bramki?

3. min.0:1. Po podaniu do przeciwnika wystarczyło, że goście wymienili kilka szybkich podań, piłka trafiła do Karola Fryzowicza, który plasowanym strzałem dał im prowadzenie.
7. min. 0:2. Drużyna z Kluczborka wykonywała rzut rożny. Kardynalne błędy w kryciu wykorzystał Łukasz Ganowicz i głową z najbliższej odległości posłał piłkę do bramki.
29. min. 0:3 . To była kopia sytuacji z 3 min. Fryzowicz z prawej strony przytomnie zamknął kolejną składną akcję i "krycie na radar".
87. min. 1:3. Bezpańskiej piłki dopadł Tomasz Parzy, huknął z 28 m bez zastanowienia i ta, po koźle, wylądowała w siatce.
90. min. 2:3. Nareszcie, futbolówka krążyła od nogi do nogi graczy Chojniczanki, z prawej strony w tempo wbiegł Marcin Trojanowski i strzałem w długi róg pokonał Abramowicza.

Cichy jubileusz

Udany w wykonaniu zółto-krwistych mecz mógł być okazją do radosnego świętowania z powodu dwóch okoliczności. Jarosłąw Klauzo ochodził w sobotę urodziny, zaś gol Parzego był setnym strzelonym przez Chojniczankę na drugoligowych boiskach. Nastroje po końcowym gwizdku, nie skłaniały jednak do fetowania.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska