Średniowiecze to trudna do zrozumienia dla współczesnych ludzi epoka. Zachowania, obyczaje, religijność przodków - z naszej perspektywy mogą wydawać się kontrowersyjne, dziwne, niektórym magiczne, albo staroświeckie. Wokół średniowiecza ciągle krąży wiele mitów.
Stereotypy związane z tymi dziejami prostuje w swoich powieściach historycznych pisarz Kazimierz Trybulski. W czwartek wieczorem w grudziądzkim muzeum rozpoczął promocję swojej nowej książki „Wzgórze nad jeziorem”.
Średniowiecze nie było wcale takie złe
- Wieki średnie zacofaną epoką niesprawiedliwie zaczęto nazywać dopiero w XIX wieku. Potem w latach Polski Ludowej też nie mówiono o nich pochlebnie. Dziś historycy inaczej podchodzą do tych dziejów - mówił podczas promocji autor książki.
Powieść opisuje historię powstania i pierwsze lata Diecezji Chełmińskiej. Tłem dla splecionych losów postaci fikcyjnych oraz historycznych - m.in. bł. Juty i biskupa Heidenryka - są średniowieczne mury i zamki. Ideą przyświecającą bohaterom - miłosierdzie względem bliźnich.
Na promocję powieści Trybulskiego przybyło kilkadziesiąt osób. Po minikoncercie grudziądzkiego chóru „Echo” oraz rozmowach o powieści i średniowieczu, do stolika, przy którym siedział autor, ustawiła się długa kolejka chętnych po dedykację.
- Czy może pan napisać coś uniwersalnego? Książka będzie prezentem dla bliskiej osoby - mówiła kobieta w zwiewnej apaszce.
- A ten egzemplarz, dla kogo? - pytał autor.
- Proszę napisać z dedykacją dla Ani - mówiła nieco speszona pani w okularach.
Na przybyłych na promocję czekał słodki poczęstunek. Przy kawie i cieście rozmawiano dalej o średniowieczu, historii naszego regionu i chrześcijaństwie w tamtym okresie.
- Biskup Heidenryk był dominikaninem. A dominikanie na naszych ziemiach toczyli spory z innymi zakonami. Ciekawi mnie, czy w książce jest o tym w jakiś sposób wspomniane - zastanawiał się Ryszard Sabiniarz, przewodnik PTTK, który także przybył na wydarzenie.
Trzeba promować miłość do bliźniego
W wydanie i promocję powieści mocno zaangażował się grudziądzki Caritas. - Błogosławiona Juta jest patronką naszej instytucji. Ona urzeczywistniała, zapoczątkowała idee miłosierdzia na naszych ziemiach. Trzeba to miłosierdzie głosić również we współczesnym świecie - mówił ks. Marek Borzyszkowski, szef grudziądzkiego Caritasu. - Czytałem poprzednie powieści Kazimierza Trybulskiego. Podobał mi się styl w jakim pisze i zaproponowałem mu, aby stworzył książkę, w której jedną z bohaterek będzie bł. Juta. Jej działalność jest oczywiście znana z dzieł historycznych, ale współczesnym czytelnikom trzeba je podać w bardziej „strawnej” postaci.
Powieść pod kątem merytorycznym konsultował prof. Waldemar Rozynkowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Wydanie finansowo wsparły samorząd gminy Chełmża, starostwo w Toruniu i Urząd Marszałkowski.