Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Dziworski kręcił film w Lubostroniu [zdjęcia]

Joanna Bejma, [email protected], tel. 52 30 31 215
Jak zagrać kamień? To statystom objaśnił sam reżyser.
Jak zagrać kamień? To statystom objaśnił sam reżyser. (PAK)
Ludzie-kamienie, przerysowane postaci z epoki baroku i panie tańczące z obrusami. Wieczorem wielka biesiada przy stole. W tle Józef Stalin... To sceny z filmu "Plus minus", jaki Bogdan Dziworski realizował na terenie Pałacu Lubostroń.

Dziworski nagrywał film w Lubostroniu cz. 2

Dziworski to operator filmowy, fotograf i reżyser. Przez wiele lat związany z łódzką Wytwórnią Filmów Oświatowych. Stworzył wiele znakomitych filmów dokumentalnych. Niektóre jego dzieła uzyskały po kilkanaście nagród i wyróżnień na najbardziej liczących się festiwalach. Jest to chociażby "Hokej" czy "Olimpida".

Podczas wizyty filmowców w Lubostroniu, Fundacja Kultury Rozruch wraz z Grupą Czarny Karzeł z Bydgoszczy, zorganizowała warsztaty filmowe "Fantastyczne wakacje". Z zaproszenia skorzystali m.in. członkowie sekcji teatralnej działającej przy UTW w Barcinie. Przyjechali też bydgoscy artyści m.in. Grzegorz Pleszyński. W sumie kilkadziesiąt osób w różnym wieku. Udział w warsztatach umożliwił rzecz jasna, występ w projekcie Bogdana Dziworskiego.

Dlaczego reżyser w zdecydowanej większości postawił na amatorów? - Bo mają w sobie dużo świeżości i energii - oświadczył. Ekipa w Pałacu Lubostroń gościła od 31 lipca do 4 sierpnia.
Zdjęcia jakie tu powstały to senne wizje Józefa Stalina. - A taki film jeszcze nie powstał - dodał Dziworski. Całość - kolejne zdjęcia kręcone będą we wrześniu w Gruzji - stworzy dokument, będący opowieścią o starości, poetyce tańca w Tibilisi i Batumi oraz o kulcie Stalina, który zakochany jest w Gruzji. Premiera ma się odbyć w Kino Center "Arsenal" w Berlinie.

Niewątpliwie była to ciekawa przygoda. W akcji zobaczyliśmy nie tylko reżysera czy operatorów m.in. Pawła Dyllusa (zdobywcę "Złotej Kijanki" na festiwalu Camerimage oraz dwóch innych nagród i trzech nominacji za film "Sezon na Kaczki"). Występujący na własnej skórze przekonali się o trudzie aktorskiej pracy. Makijaż, wielogodzinne przygotowania, spora ilość dubli i praca do późnych godzin - to zapamiętają z pewnością. Warto dodać, że na planie pojawiły się także zwierzęta - koń i paw oraz deszcz, który na potrzeby filmu, "wytworzyli" druhowie z lubostrońskiej OSP.

- Po tych kilku dniach jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni i bardzo usatysfakcjonowani - oświadczyła Marta Filipiak z Grupy Czarny Karzeł. - To było budujące i inspirujące doświadczenie. Dzięki przychylności instytucji Pałac Lubostroń, zrealizowaliśmy tu już trzy projekty. Kręciliśmy "Małą Syrenkę" choć pod szyldem innej fundacji, z kolei podczas przedsięwzięcia pod nazwą "Anima Animals" powstała seria zdjęć. Teraz zorganizowaliśmy warsztaty filmowe - usłyszeliśmy.

Tuż po zakończeniu zdjęć zrodził się pomysł, by w Lubostroniu zorganizować trzydniowy festiwal sztuk wizualnych. To na razie robocza nazwa. Wtedy odbyłby się pokaz "Małej Syrenki" i filmu "Plus minus". Festiwal, jeśli dobrze pójdzie, odbędzie się w Lubostroniu najprawdopodobniej w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska