68-letni dziś Bogusław Sobczuk przed procesem był postacią znaną i często goszczącą w mediach. Popularność przyniósł mu cykl "Spotkań z balladą", prowadził też programy kulturalne, był konferansjerem na wielu imprezach, w tym na Camerimage. Choć nie posiada formalnego wykształcenia aktorskiego (jest polonistą) ma na koncie kilka świetnych ról, między innymi w "Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy (wystąpił w roli cynicznego dziennikarza telewizyjnego). Sobczuk zagrał też w filmach "Człowiek z żelaza", "Wodzirej", "Amator", "Golem", oraz w serialach "Układ krążenia", "Tulipan", "Ekstradycja", Ekstradycja 2" czy w "Klanie".
Uczestnicy (od 16. roku życia) mają doskonalić warsztat wokalny i pracować nad interpretacją. Oprócz zajęć wspólnych, zaplanowano również indywidualne zajęcia dla każdego z uczestników.
Sprawa Bogusława Sobczuka wielokrotnie była kanwą do materiałów dziennikarskich. Podczas toczących się od 2003 roku procesów sądowych padły zarzuty związane z doprowadzeniem do czynności seksualnej osoby nieletniej oraz kazirodztwa. Epopeja sądowa zakończyła się w czerwcu 2013 roku. Aktor został ostatecznie uwolniony od zarzutu obcowania płciowego z osobą nieletnią, ale też prawomocnie skazany za kazirodztwo na 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie zawieszono tytułem próby na 3 lata.
Więcej wiadomości z Torunia na www.pomorska.pl/torun.
Proces, który toczył się z wyłączeniem jawności, wzbudził wiele kontrowersji w środowisku prawniczym. Zdziwienie powodował niski wymiar kary (jak na kaliber przestępstwa) oraz rozłączenie wątków kazirodztwa i obcowania z nieletnim.
- Jak można uznać, że ktoś nie molestował kilkuletniego dziecka, a jednocześnie skazać go za kazirodztwo? - komentował w "Newsweeku" prof. Marian Filar. - Takie cuda tylko w Krakowie.
- Pan Bogusław Sobczuk od lat i to wielokrotnie prowadził różne warsztaty i zajęcia na terenie Polski, w tym również województwa kujawsko-pomorskiego, w których brała udział młodzież - argumentuje dyrektor Teatru Muzycznego Anna Wołek. - Pan Sobczuk od lat jest dyrektorem Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, od lat zasiada w radzie artystycznej Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Jest znakomitym fachowcem, jeśli chodzi o piosenkę artystyczną.
Dyrektor Wołek nie widzi powodu, dla którego miałaby rezygnować z zapraszania Sobczuka: - Z tego co nam wiadomo nie ma on zakazu pracy z młodzieżą. Nie sposób odmówić panu Sobczukowi zarówno kompetencji, jak i doświadczenia, a jego skomplikowane prywatne sprawy w żaden sposób nie wpływają na jakość i profesjonalizm organizowanego przez teatr wydarzenia.
Dyrektor Wołek zaznacza, że wiele osób wchodziło w konflikty z prawem, ale nie zamierza patrzeć im w kartotekę.
Podobnego zdania jest prof. Marian Filar: - Jeśli zapadł wyrok w zawieszeniu i nie ma żadnej klauzuli, która zakazywałaby panu Sobczukowi kontaktów z nieletnimi, nie widzę możliwości kontestowania prawnego tego wyroku ani interpretowania go w sposób rozszerzający. Czymś innym jest oczywiście społeczny wydźwięk tej sprawy, ale jestem zdania, że każdej skazanej osobie należy dać szansę.
Z Bogusławem Sobczukiem nie udało się nam skontaktować.